List do DZ: Ustawa śmieciowa 2013 to gniot prawny! Rząd wmanewrował nas w górę śmieci

Oczywiście, ci którzy dzielą odpady na suche i mokre (sic!), nie mają tego dylematu, ale ci, którzy muszą dzielić, czyli segregować odpady, deliberują nad problemem, jak nad fizyką kwantową.

Dlaczego tak jest? Polski rząd zafundował kolejny gniot prawny nieprzystający do realiów, a pominął ważne kwestie dotyczące odpowiedniego wdrożenia całego procesu:

• bardzo słaba jest akcja in-formacyjna i bez koordynacji,
• z odpowiednim wyprzedzeniem nie wprowadził wo-bec producentów opakowań wymogu zamieszczania stosownych symboli (nie wszystkie opakowania je mają),
• przede wszystkim podrożył cały system, na którym korzystają (wiemy kto), a w zamian nic nie otrzymujemy specjalnego ponad to, co jest lub było,
• wprowadził bałagan, którym żyją media i obywatele; ciężar odpowiedzialności za wdrożenie w 100 procentach ustawy spoczywa na samorządach,
• pominął wiele lokalnych rozwiązań oraz doświadczeń, niszcząc dokonania samorządów i przy okazji odbierając prawo decydowania (brak referendum lokalnego, podczas którego można byłoby się opowiedzieć za konkretnym rozwiązaniem). Ale, jest już po 1 lipca i jakoś się to po partyzancku w Polsce klaruje.

Z drugiej strony, czy firmy, które odbierają, czyli kupują te posegregowane odpady, m.in. papier, tłuczeń szklany, metale, odpady zielone lub granulat PET, są szczęśliwe i przez to taniej kupują surowce?

Czy będzie to miało wpływ na cenę produktów lub poziom zysku tych firm? A może dalej sprowadzają z Chin kontenerami, bo taniej, a limity na recykling są niskie?

Czy skorzysta na tym środowisko naturalne?

Jak na razie tylko Kraków buduje nowoczesną spalarnię śmieci oraz MASTER w Tychach. A gdzie reszta?

Nawet nie ma planów...

Czy przy takim sposobie wprowadzenia w życie przez polski rząd ustawy oraz przy takim bałaganie jesteśmy przekonani, że to ma sens i będziemy tego w przyszłości beneficjentami? Mam wątpliwości.

Będzie tak, jak z wprowadzeniem obowiązkowej jazdy samochodami na światłach: liczba ofiar i wypadków rośnie, a obywatele więcej płacą za paliwo, wymieniają żarówki, akumulatory czy alternatory.

Nie wspomnę już o oślepianiu naszej rzeczywistości.

Oprac. JJ
Wojciech Kosiecki, Wyry

Zgadzasz się z autorem? Masz inne zdanie? NAPISZ KOMENTARZ

WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZ [CZYTAJ]

*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Plaże nudystów na Śląsku i woj. śląskim: LISTA i ZDJĘCIA
*Wampiry z Gliwic miały kocie twarze ZOBACZ ZDJĘCIA i USTALENIA