- W przypadku, gdy sok z buraka stosuje się w odpowiedniej ilości jako substancję zabarwiającą, jest on dozwolony i nie możemy się temu sprzeciwić - wyjaśnia Katarzyna Kielar, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Katowicach.
Inaczej wygląda sytuacja z farbowanym na Węgrzech mięsem.
- Tutaj mamy do czynienia z typowym oszustwem - podkreśla rzeczniczka. - Jeśli na opakowaniu podano, że mięso jest wołowe, to takie ma być. Dla pieniędzy ludzie potrafią zrobić wiele. Na 40-tonowym transporcie do Szwecji, różnica cen między polędwicą wieprzową a wołową daje milion złotych zysku dla kontrahenta-oszusta - wylicza Włodzimierz Żurek, zastępca śląskiego wojewódzkiego inspe-ktora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych w Katowicach.
Na stronie Ministerstwa Zdrowia znajdziemy rozporządzenie, które szczegółowo określa, w jakiej ilości, do jakich produktów, jakie barwniki, aromaty, konserwanty czy ulepszacze, mogą być używane w przemyśle spożywczym. Dokument ma blisko 150 stron, a jego najdłuższą część stanowi tabela, w której wymienione są substancje dodatkowe mające poprawić smak potraw. W efekcie zamiast czekolady z orzechami zjadamy czekoladę, do której dodano chemicznie stworzony aromat orzechów. Jak zatem rozpoznać, która czekolada jest tą z prawdziwymi orzechami?
- Znaczenie ma nazwa. Jeśli jakiś produkt jest "o smaku orzechów", oznacza to, że do jego produkcji zastosowano aromaty, jeśli jest "z orzechami", to klient powinien otrzymać produkt, w którym te orzechy rzeczywiście są - wyjaśnia Kielar. I jak podkreśla, nazwa powinna mieć dokładne odzwierciedlenie w składzie produktu.
Zdaniem Żurka, nie bez znaczenia jest cena.
- Nie zawsze towar najdroższy jest najlepszy, ale zazwyczaj mamy prawo tego oczekiwać. Patrząc na rozpiętość cen kiełbasy śląskiej, od 10 do 20 zł za 1 kg, musimy mieć świadomość, że przy obecnych cenach wieprzowiny, wytworzenie dobrej kiełbasy za 10 zł jest po prostu niemożliwe - tłumaczy inspektor.
Tak oszukują
Sprzedawanie przeterminowanych produktów oraz usuwanie dat ważności. Takie praktyki stosował jeden z handlarzy na targowisku w Sosnowcu. Kiedy czekolady, wafelki, batoniki oraz buliony cielęce straciły ważność, datę wymazał z opakowania. Kontrolerzy znaleźli 225 produktów z usuniętą datą oraz 785 przeterminowanych.
Złe oznakowanie produktów: inspektorzy trafili na szynkę konserwową, która okazała się wędzonką szynkopodobną.
Skład niezgodny z przedstawionym w menu: pierogi z kapustą i grzybami, ale bez ani jednego grzyba w farszu. Na takie oszustwo natrafili kontrolerzy PIH-u w jednej z restauracji w naszym regionie. KD
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Przewozy Regionalne umierają w woj. śląskim [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?