Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lucinda Riley „Dziewczyna z Neapolu”. Recenzja: opera, miłość i trudne wybory. Nowa powieść autorki serii „Siedem sióstr"

Magdalena Nowacka-Goik
Lucinda Riley „Dziewczyna z Neapolu”. Recenzja: opera, miłość i trudne wybory. Nowa powieść autorki serii „Siedem Sióstr"
Lucinda Riley „Dziewczyna z Neapolu”. Recenzja: opera, miłość i trudne wybory. Nowa powieść autorki serii „Siedem Sióstr" Magdalena Nowacka-Goik
„Dziewczyna z Neapolu”, powieść obyczajowa Lucindy Riley, znanej w Polsce przede wszystkim z serii „Siedem sióstr”, przenosi nas tym razem w świat magiczny, świat największych artystycznych wzruszeń – świat opery. W czym tkwi jego ponadczasowy czar? To tu mamy do czynienia z wielkimi namiętnościami, codziennymi dylematami i muzyką, która oddaje je najpiękniej, najgłębiej, najprawdziwiej.

Verdi: Opera jest lustrem odbijającym nasze życie

Opera, jak twierdził jeden z najwybitniejszych kompozytorów dzieł operowych (oczywiście Włoch, bo przecież ojczyzną opery jest słoneczna Italia) Giuseppe Verdi, jest też lustrem odbijającym nasze życie. I chociaż jego realia oczywiście zmieniają się, to miłość, zdradę, zazdrość – wciąż przeżywamy tak samo.

I właśnie o tym, zarówno na scenie, jak i we własnym życiu przekona się Rosanna Menici, tytułowa bohaterka powieści Riley. Światowej sławy śpiewaczka operowa postanawia spisać historię swojego życia i miłości do tenora Roberto. Ta historia ma być testamentem oraz wyjaśnieniem, które chce pozostawić swojemu synowi, odkrywając rodzinne tajemnice.

Akcja rozpoczyna się w 1966 roku (zakończy 30 lat później), w jednej z dzielnic Neapolu. Jedenastoletnia Rosanna mieszka razem z rodzicami i starszą siostrą Carlottą w Piedigrotcie. Ojciec prowadzi knajpkę, która słynnie z jego autorskiej pizzy. Od pierwszych stron powieści przenosimy się do słonecznych Włoch. Bierzemy udział w rodzinnych spotkaniach, jemy placek z drożdżowego ciasta z sosem pomidorowym i serem, wdychamy zapach świeżo wywieszonego prania, suszącego się w słońcu. Słyszymy śmiechy, krzyki, śpiew. Chłoniemy wszystko to, co stanowi kwintesencję włoskiej mentalności, temperamentu, codzienności…

Rosanna ma wielki talent, który powinna rozwijać

Rosanna żyje w cieniu starszej siostry, będącej rodzinną pięknością. Aż do dnia, kiedy zaśpiewa podczas przyjęcia dla przyjaciół rodziców. Na przyjęciu obecny jest też Roberto – śpiewak operowy. Mężczyzna od razu dostrzega talent dziewczynki. Ona jest pod jego ogromnym wrażeniem. Do tego stopnia, że pisze w swoim pamiętniku, iż kiedyś zostanie jej mężem. Roberto jest jednak zdecydowanie bardziej pod wrażeniem wdzięków jej starszej siostry, co, jak się okaże w przyszłości, będzie miało swoje konsekwencje i zwiąże tych trojga ze sobą w szczególny sposób.

Mężczyzna chce jednak pomóc Rosannie w rozwoju jej pasji, tak, jak kiedyś pomagano jemu. Daje jej kontakt do swojego pierwszego nauczyciela. Dzięki pomocy finansowej i dużemu wsparciu brata – Luki, dziewczynka rozpoczyna naukę śpiewu. Robi to w tajemnicy przed rodzicami, bo jest przekonana, że nie zrozumieją jej pragnień.

Kiedy Rosanna rozpoczyna naukę, jej starsza siostra wychodzi za mąż, za przyjaciela z sąsiedztwa i szybko po ślubie rodzi córkę Ellę. Nie jest jednak szczęśliwa w małżeństwie z mężczyzną, którego tak naprawdę nie kocha. Dlaczego zgodziła się na ten ślub? Jej sekret zna tak naprawdę tylko Luca, który do końca życia będzie wspierał obie siostry.

Po pięciu latach prywatnych lekcji w Neapolu, Rosanna razem z bratem wyjeżdżają do Mediolanu. Tam dziewczyna kontynuuje naukę w profesjonalnej uczelni, a jej brat odkrywa swoje powołanie do życia duchowego. Rosanna spełnia w końcu swoje marzenie o karierze śpiewaczki operowej – zostaje zaangażowana do La Scali. I tam ponownie spotka tego, który pierwszy odkrył jej talent i poruszył jej serce – Roberto.

Związek na scenie i w życiu. Duet idealny?

Śledzimy ich związek na scenie i w życiu. Oba pełne żaru i namiętności. Śpiewając razem tworzą idealny duet, ich głosy stanowią harmonię, w życiu już jednak tak nie jest. Lekkomyślność Roberto, jego egoizm i chęć dominacji, a także niewierność sprawiają, że Rosanna staje przed trudnymi wyborami. Czekają ich rozstania i powroty. Rosanna musi podjąć wiele decyzji. Nie tylko tych dotyczących jej związków z Roberto, ale także w kwestii macierzyństwa i kontynuacji kariery. Na wszystkie będzie jednak miała wpływ jej miłość do ukochanego. Czy warto postawić na tę jedną kartę? Czy to jedno uczucie wszystko uświęca i ma prawo być na pierwszym planie, nawet kosztem innych?

Sława, przyjaźń, talent, pasja, rodzina. Lucinda Riley na przykładzie życia operowych śpiewaków pokazuje, jaką cenę płacą i jakie wybory stoją za tymi, którzy będąc na scenie, w świetle reflektorów, swoim głosem przenoszą nas w magiczny świat emocji, budowanych muzyką i inspirowanych losem bohaterów operowego libretta. Trudno oprzeć się wrażeniu, że często codzienność artystów bywa zbliżona do tego, co przeżywają kreując role. Jednak w odróżnieniu od sceny, nie zagrają życia ponownie.

Każda z postaci ma swoje jasne i ciemne strony, popełnia błędy. W powieści Lucindy Riley znajdziemy też „zwyczajnych” ludzi, żyjących obok tego artystycznego świata, którzy tak samo przeżywają tragedie i szczęście.

Miłość, wzruszenie i zaciekawienie

To powieść, która nie pretenduje do poziomu literatury z najwyższej półki, ale czyta się ją z pewnym wzruszeniem i zaciekawieniem, jak rozwiązane zostaną poszczególne wątki. Która z sióstr będzie szczęśliwsza? Czy wybór drogi życiowej ich brata będzie ostateczny? Jaki wpływ na życie Rosanny i Roberto będzie miała Donatella i jej mąż? Czy przyjaźń w świecie artystycznym jest możliwa? Autorka stara się, aby odpowiedzi na te pytania nie były jednak zbyt proste.

Chyba nie ma opery bez wątku miłosnego. I prawie we wszystkich miłość kończy się tragicznie dla kochanków – śmiercią obojga lub jednego z nich. W „Cyganerii” umiera Mimi, w „Traviacie” Violetta, Leonora ginie w „Mocy przeznaczenia”, a w „Tosce” Floria popełnia samobójstwo po śmierci ukochanego Mario. Warto zwrócić jednak uwagę, że te tragiczne sceny niosą w sobie pewne katharsis, rodzaj oczyszczenia, przebaczenia, pogodzenia z losem. I mimo śmierci bohaterów, mamy wręcz pewność, że ich miłość się nie kończy… Jak będzie w przypadku Rosanny i Roberto? Zakończenia oczywiście nie zdradzę.

Książka dla mnie nie jest typowym romansem, a bardziej powieścią obyczajową. Dla melomanów i osób znających spektakle operowe z pewnością dodatkową przyjemnością będą te fragmenty, w których możemy znaleźć odniesienia do tytułów operowych. A najlepiej czytając, włączyć muzykę z tych spektakli, w których swoje role kreowali na scenie Rosanna oraz Roberto. Zatem przygotujcie: „Napój miłosny” (debiut Rosanny – rola Giannetty), „Madama Butterfly” (debiut w tytułowej roli), „Traviatę” i „Cyganerię” (tu stworzyli wyjątkowe duety). Przenieśmy się w świat opery, która najpiękniej oddaje nasze namiętności.

Lucinda Riley, „Dziewczyna z Neapolu”, wydawnictwo Albatros, 2020, 512 stron

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera