18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lwica

Magdalena Leończuk
VIVARTO
Potęga matczynych uczuć bez sentymentalizmu i ckliwości

nasza ocena ****
Argentyna, 2008, dramat, reż. Pablo Trapero, wyst. Martina Gusman, Elli Medeiros

Studentka Julia zostaje oskarżona o morderstwo Nahuela i próbę zamordowania Ramiro. Obaj byli jej współlokatorami i kochankami. Julia i Ramiro przedstawiają dwie różne wersje wydarzeń. Ostatecznie dziewczyna trafia do więzienia. Spodziewa się dziecka, więc zostaje umieszczona na oddziale, gdzie przebywają inne ciężarne więźniarki i matki wychowujące tutaj swoje maluchy.

Julia najchętniej pozbyłaby się brzucha, ale gdy na świat przychodzi Tomas, staje się on jej oczkiem w głowie. Tylko on się dla niej liczy i dla niego gotowa jest znieść wszystko. Niestety, zgodnie z prawem synek może z nią zostać tylko do czwartego roku życia. Gdy więc opiekę nad Tomasem przejmuje jego babcia, w Julii budzi się lwica.

Pablo Trapero, podobnie jak Lisandro Alonso i wielu innych argentyńskich reżyserów, wyżej ceni obraz niż słowo. W "Lwicy", za którą otrzymał nominację do Złotej Palmy na ubiegłorocznym festiwalu w Cannes, pokazuje potęgę matczynych uczuć bez uciekania się do łatwego sentymentalizmu i ckliwości.

Warunki w więzieniu są trudne. Klawisze są brutalni, lekarze oschli, a współwięźniarki agresywne, wycofane, interesowne, niektóre tylko przyjazne. Żadna matka nie gaworzy tutaj do dziecka, nie obchodzi się z nim jak z jajkiem. Ale jest ono najważniejszą wartością w jej życiu. - Oddaj mi Tomasa. Bez niego nie jestem sobą - mówi w pewnym momencie Julia do swojej matki.
Syn jest gwarantem normalności, łącznikiem z prawdziwym "ja". Tylko z dzieckiem łączą matkę prawdziwe uczucia, autentyczne emocje. W więzieniu agresja nasila się, a przyjaźń nie jest bezinteresowna. To klaustrofobiczne miejsce, ale matki starają się jak mogą, by stworzyć najlepsze z możliwych warunków dla rozwoju dzieciaków. Odbywają się chrzciny, działa przedszkole, nawet Mikołaj zagląda w święta. Ale nawet w takich sytuacjach Trapero nie pozwala zapomnieć, gdzie jesteśmy. Zawsze w tle są kajdanki, kraty, drut kolczasty albo pełniący wartę strażnik mający w pogotowiu nabitą broń.

Historia opowiedziana została z perspektywy Julii. Wydaje się być dobrą matką, bo cały swój czas może poświęcić wychowaniu dziecka. Reżyser podobnie jak ustawodawca świadomy jest jednak zagrożeń, które wynikają z dłuższego pobytu malca w więzieniu. Pokazuje, że Tomas boi się słoni i woli być w domu, w zamknięciu, gdzie czuje się bezpieczny. Wiadomo jednak, że brak matki źle wpływa na psychikę dziecka. Trapero wskazuje na trudny do rozwiązania konflikt, w którym każda strona ma mocne argumenty, ale największą ofiarą jest niczemu niewinne dziecko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!