Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Sadlok: W Chorzowie serce mi znów mocniej zabije

Jacek Sroka
Marek Zakrzewski
Z Maciejem Sadlokiem, byłym piłkarzem Ruchu Chorzów, a obecnie Polonii Warszawa, rozmawia Jacek Sroka.

Wkrótce minie pół roku od pana przeprowadzki do Warszawy. Czy z perspektywy czasu to był dobry ruch?
Przede wszystkim samo podjęcie decyzji o zmianie klubu i przenosinach do Polonii to był dla mnie trudny moment. Początki w stolicy były dość ciężkie, bo trudno mi się było przyzwyczaić do nowego klubu i panujących w nim obyczajów. Teraz jednak jest już wszystko w porządku i na pewno nie żałuję przeprowadzki do Warszawy.

Kiedy zimą opuszczał pan Ruch, to Niebiescy zajmowali ostatnie miejsce nad strefą spadkową i mieli bronić się przed spadkiem, a Polonia pod wodzą nowego holenderskiego trenera miała bić się o podium, a tymczasem to chorzowianie są rewelacją wiosny i plasują się teraz w tabeli wyżej od Czarnych Koszul.
Wszystko to prawda, ale wierzę, że Polonia potrafi grać lepiej. Mamy młody zespół, znacznie mniej doświadczony niż Ruch i po prostu potrzebujemy czasu, aby nabrać większej pewności siebie. Napięta atmosfera panująca jeszcze niedawno na Konwiktorskiej też nam nie pomagała w grze, ale jestem przekonany, że w przyszłym sezonie pokażemy pełnię naszych możliwości.

W niedzielę Ruch gra z Polonią. Jakiego przyjęcia spodziewa się pan na Cichej?
Chciałbym, żeby kibice Ruchu przyjęli mnie sympatycznie. Parę lat grałem w Chorzowie i zawsze dawałem z siebie na boisku, ile tylko mogłem. Jak odchodziłem do Polonii, nikt w klubie nie miał do mnie pretensji, więc mam nadzieję, że teraz też wszystko będzie OK.

Szykuje pan z Arturem Sobiechem coś szczególnego na mecz w Chorzowie?

Artur nie zagra z powodu kontuzji, a dla mnie to bardzo ważne spotkanie. Jak przyjadę na Cichą, to na pewno serce mi znów mocniej zabije i cieszę się, że znów zagram na tym stadionie.

Ruch i Polonię łączy nie tylko niedzielny mecz, ale także to, że oba kluby nie dostały na razie licencji na grę w ekstraklasie w przyszłym sezonie...

Z tego co wiem, to Polonia na pewno dostanie licencję w drugiej instancji. Mam nadzieję, że odwołanie Ruchu też będzie skuteczne, bo nie wyobrażam sobie, żeby Niebieskich mogło zabraknąć w ekstraklasie. Przecież wtedy nie mógłbym przyjeżdżać na mecze na Cichą.

Pan od pół roku gra w Warszawie, a pański pierwszy klub Pasjonat Dankowice dalej nie dostał od Ruchu należnych mu 10 procent od sumy tego transferu.

Jestem w kontakcie z tatą, który jest prezesem Pasjonata i mówił mi, że wszyscy w Dankowicach liczyli na szybszy przelew. Wiem jednak, że zawarta została ugoda między Ruchem a Pasjonatem i pieniądze trafiają do Dankowic w comiesięcznych ratach.

Ma pan dopiero 22 lata, ale regularnie gra w klubie i reprezentacji będąc naszą wielką nadzieją na Euro 2012. Jak zatem dalej potoczy się pańska kariera?

Nie ma co za bardzo wybiegać do przodu i myśleć, czy mam wyjechać za granicę czy dalej grać w Polsce. Jak się pojawi konkretna oferta, to wtedy będę się zastanawiał. Cieszę się, że regularnie dostaję powołania od trenera Smudy i w kadrze czuję się coraz pewniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!