Czas odwiesić sprawy zawodowe na kołku i zająć się błogim lenistwem. Jeśli dobrze pogłówkować, to w zamian za trzy dni urlopu właśnie zaczyna się 9 dni wolnego. A jeśli tak jak w wielu szkołach 2 maja został "odrobiony", aby pławić się w lenistwie do końca tygodnia urlopu wystarczą dwa dni.
Jeśli właśnie wpadłeś na pomysł, żeby wziąć urlop na żądanie, to uważaj. Niekoniecznie pracodawca musi go udzielić, choć powszechnie panuje opinia, że tak właśnie jest.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Majówka 2013: Pomysły na długi weekend majowy w woj. śląskim [ZOBACZ]
- Urlop na żądanie jest przywilejem pracowników. Wynika on z przepisów prawa pracy, dokładnie z art. 167 par. 2 Kodeksu pracy, który stanowi, że pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu - cytuje przepis Michał Olesiak z Państwowej Inspekcji Pracy w Katowicach.
Zwraca jednak uwagę, że pracodawca może odmówić pracownikowi ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że obecność w pracy jest niezbędna.
- Urlop na żądanie bywa próbą nerwów ze strony pracownika i pracodawcy, bo w sytuacji odmowy udzielenia go pracownik może otrzymać dyscyplinarne zwolnienie za nieobecność w pracy - dodaje Olesiak.
Potem to do sądu zwykle należy decyzja, czy pracodawca miał prawo odmówić urlopu na żądanie, czy też takiego prawa nie miał. A wszystko dlatego, że Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, iż urlop na żądanie jest częścią urlopu wypoczynkowego, a przez to podlega takim samym regułom jak urlop wypoczynkowy. Musi więc zostać udzielony, a nie otrzymuje się go z automatu. Jak zatem widać, korzystanie z urlopu na żądanie w ostatniej chwili obarczone jest sporym ryzykiem.
Zdaniem Pracodawców RP - największej w Polsce organizacji zrzeszającej pracodawców - na pracowniku ciąży obowiązek dbałości o dobro zakładu pracy. A trudno o nim mówić w sytuacji, gdy wniosek urlopowy składa większość kadry. - Dlatego proponujemy zmiany w kodeksie pracy. Według naszego projektu pracodawca byłby zobowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż dwóch dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik byłby też zobowiązany zgłosić żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu pracy poprzedzającym dzień rozpoczęcia urlopu - mówi ekspert Pracodawców RP Marcin Walczak.
Taki pomysł z kolei utrudniłby skorzystanie z urlopu w sytuacjach losowych.
*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?