Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Mańka-Szulik: Prezes Matysek nie poinformował mnie o rezygnacji

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Od lewej wiceprezydent Krzysztof Lewandowski, prezydent Małgorzata Mańka-Szulik i legenda Górnika, Stanisław Oślizło.4Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Od lewej wiceprezydent Krzysztof Lewandowski, prezydent Małgorzata Mańka-Szulik i legenda Górnika, Stanisław Oślizło.4Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Marzena Bugala-Astaszow Polska Press
Rozmowa z Małgorzatą Mańka-Szulik, prezydent Zabrza, miasta, do którego należy Górnik.

Rozmowa z Małgorzatą Mańką-Szulik, prezydent Zabrza.

Jaka była pani reakcja na rezygnację z prezesowania Górnikowi Zabrze przez Adama Matyska?
Nie spodziewałam się takiego posunięcia. Zwłaszcza, że nie było żadnych sygnałów uprzedzających rezygnację.

Próbowała pani przekonać Adama Matyska do zmiany zdania?
Nauczyłam się szanować cudze decyzje, nawet zaskakujące. Nie ukrywam jednak, że zdziwił mnie fakt, że pan Matysek złożył tę rezygnację do Rady Nadzorczej, uruchamiając całą procedurę, bez poinformowania o tym właściciela klubu. Mieliśmy dobre relacje, potrafiliśmy ze sobą rozmawiać... Bardziej spodziewałabym się upału w grudniu niż tego, co nastąpiło.

Rozmowa z Adamem Matyskiem o przyczynach odejścia z Górnika Zabrze

Wywiad prezesa dla Dziennika Zachodniego, w którym uzasadnił rezygnację niemożnością współpracy z członkami zarządu, też panią zaskoczył?
Są ludzie, którzy w trudnych momentach zamykają się w gabinetach, aby rozważyć dalsze postępowanie, a inni komentują sytuację bardzo szeroko. Każdy ma swój styl. Jak widać pan Matysek jest zwolennikiem tej drugiej opcji.

Czy prezes Matysek mógł po prostu odejść z dnia na dzień, bez okresu wypowiedzenia?
Sprawa zakończenia współpracy leży w kompetencjach Rady Nadzorczej Górnika.

Rozmowa z członkiem zarządu Górnika Zabrze, Tomaszem Masoniem, po odejściu prezesa Adama Matyska

Miała pani sygnały, że między prezesem Matyskiem a członkami zarządu Tomaszem Masoniem i Małgorzatą Miller-Gogolińską, trwa konflikt?
W każdej firmie są tarcia i różnice poglądów, czasem nawet sprzeczki. Ścierają się pomysły. Nie widziałam jednak żadnej iskry, która wznieciłaby ogień. Górnik nie jest łatwy do zarządzania. Często emocje w nim sięgają zenitu, ale przecież jest jeszcze właściciel, który może mediować przy wyjątkowo poważnych sporach. W tym przypadku nikt się o to nie zwrócił.

Ta rezygnacja była kolejną w Górniku, po rzeczniku i dyrektorze sportowym...
W przypadku rzecznika prasowego sprawa była inna. Kończyła mu się umowa i nie wystąpił o jej przedłużenie. Najwidoczniej doszedł do wniosku, że Górnik to nie jest miejsce, w którym chce dalej pracować. Łukasz Milik z kolei mnie zaskoczył, ale pewnie decydowały kwestie prywatne. Małe dziecko, dojazdy do domu, praca w nienormowanych godzinach, ogrom wysiłku, zaangażowania i energii.

Dyrektor sportowy chciał jednak pracować do końca okresu wypowiedzenia, czyli do końca lutego. Kto zadecydował o tym, że pożegnano go z dnia na dzień?
Nawet o tym nie wiedziałam. Takie decyzje należą do prezesa klubu, więc musiał ją podjąć Adam Matysek. Naprawdę tak głęboko w funkcjonowanie Górnika nie sięgam. Co innego z samym prezesem. Ta rezygnacja musiała oprzeć się o moje biurko.

Szuka już pani nowego prezesa Górnika?
Zarząd działa w składzie dwuosobowym i przepisy na to pozwalają. Przede wszystkim jednak prowadzimy obecnie działania prywatyzacyjne, więc nie wiem, czy jest w ogóle sens w szukaniu kolejnego prezesa. Niedługo może być już nowy właściciel, który przyprowadzi swojego prezesa, albo i tak będzie chciał wszystko przeorganizować.

Na jakim etapie są prace nad prywatyzacją?
Odbyły się dwa spotkania zespołu, który nad nią pracuje. Na finiszu jest przygotowanie zlecenia do wyceny akcji. Nawiasem mówiąc także w kontekście tych działań ruch pana Adama był całkowicie nieprzewidywalny.

Kto należy do zespołu prywatyzacyjnego?
To kilka osób, z naczelnikiem wydziału nadzoru właścicielskiego na czele. Jest też skarbnik miasta, finansiści i ekonomiści. Tempo prac jest dobre, oceniam je wysoko. Formalnie działamy na podstawie uchwały Rady Miasta, która dała nam do tych procedur zielone światło.

Czy odezwał się Thomas Hansla, czyli potencjalny właściciel zaprzyjaźniony z Lukasem Podolskim?
Tak, wiem, że przysłał maila z kolejnymi informacjami do wydziału nadzoru właścicielskiego. Prowadzimy też rozmowy z drugim, krajowym, podmiotem.

Jak wygląda sytuacja finansowa Górnika? Czy zaległości wobec piłkarzy nie zagrażają uzyskaniu licencji na kolejny sezon?
Proszę mi pokazać klub bez zaległości... W Zabrzu piłkarze dostają pensje na bieżąco, może są pewne poślizgi w innych częściach wypłat, ale takie, które nie budzą mojego niepokoju. Górnik radzi sobie przyzwoicie, może do doskonałości jest daleko, ale zawodnicy i trener, którego bardzo szanuję i którym możemy się chlubić, naprawdę nie muszą się martwić.

Ze sportowych wyników też jest pani zadowolona?
Ostatnie trzy mecze zostawiły duży niedosyt, bo moglibyśmy być wyżej w tabeli. Zagrały jednak emocje, swoje dołożyli też sędziowie. Przed nami jednak jeszcze jeden mecz w tym roku i cała runda wiosną. Czas na sportowe podsumowanie przychodzi dopiero po zakończeniu sezonu.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera