"Manipulacyjny i skrajnie nierzetelny wpis". Tak Urząd Miasta w Katowicach odpowiada na emocjonalny komunikat schroniska dla zwierząt

Emocjonalny wpis wolontariuszy

Niedługo po tym, jak rozpoczęło się głosowanie w ramach tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego w Katowicach, w mediach społecznościowych pojawił się wpis Fundacji Przystanek Schronisko. Czytamy w nim, że pracownicy urzędu miasta w uzasadnieniu odrzucenia projektu remontu i modernizacji kolejnego pawilonu dla psów oraz budowy nowego obiektu dla zwierząt, podali zaniżoną liczbę kotów przebywających w ich placówce.

- Ilość kotów w schronisku rośnie. Tak bardzo, iż mamy właśnie zamknięte schronisko dla kotów ze względu na brak miejsc dla nich, brak możliwości zapewnienia im warunków do izolacji od chorób zakaźnych, brak miejsc na kwarantannie, brak miejsc dla kotów chorych - czytamy w komunikacie schroniska.

Według magistratu liczba zwierząt w schronisku cały czas spada, a obecnie wynosi od 80 do 90. Natomiast zdaniem wolontariuszy samych kotów w sierpniu było u nich blisko 150. Wskazują oni, że obecne warunki zmuszają ich do umieszczania nawet pięciu zwierzaków w jednej klatce, w pomieszczeniach do tego nieprzystosowanych lub na korytarzach. Ogólny wydźwięk komunikatu wolontariuszy jest bardzo emocjonalny i nie brakuje w nim zdecydowanej krytyki pod adresem urzędu miasta.

Komunikat urzędu miasta

To nie liczba zwierzaków była jednak głównym powodem odrzucenia projektu katowickiego schroniska. Wpis opublikowany tuż po rozpoczęciu głosowania został przez Urząd Miasta określony jako "manipulacyjny i skrajnie nierzetelny". Stwierdzono również, że stan obiektów jakimi dysponuje placówka, jest dobry.

- Urząd miasta 16 sierpnia, a więc 21 dni przed wpisem schroniska, opublikował listę wniosków po weryfikacji merytorycznej zweryfikowanych pozytywnie i negatywnie. W tym samym dniu wszyscy wnioskodawcy, których projekty zostały zweryfikowane negatywnie, otrzymali informację o możliwości złożenia odwołania od wyniku oceny merytorycznej - poinformował Michał Łyczak, rzecznik prasowy katowickiego Urzędu Miasta.

Z tego prawa skorzystało 21 wnioskodawców, a w prawie 40 proc. przypadków prezydent miasta zgodził się z treścią odwołania i dopuścił wnioski do głosowania. Katowickie schronisko również miało taką możliwość, ale zamiast tego zaczęło promować swój wniosek, mimo że został on odrzucony.

- Tym samym zachęcano mieszkańców do głosowania – choć takiej możliwości nie było. Gdy głosowanie się rozpoczęło – schronisko spostrzegło, że nie można oddać głosu na wniosek. Tym samym stoimy na stanowisku, że schronisko usiłuje ukryć własną pomyłkę - polegającą na wprowadzeniu mieszkańców w błąd – poprzez zrzucenie winy na Miasto Katowice. Takie działania są skrajnie nieodpowiedzialne i naruszają dobry wizerunek partnerskiej współpracy miasta z setkami organizacji z różnych branż - zaznacza Michał Łyczak.

W ostatnich latach w schronisku dokonano wymiany źródła ciepła i przeprowadzono termomodernizację obiektów. Kosztowało to ponad 1 mln 700 tys. zł. Dodatkowo stworzono nowe atrakcje dla psów i kotów ze schroniska (151 tys. 700 zł), poprawiono ich warunki bytowe przez przeprowadzenie szeregu prac (807 tys. zł) i wykonano remont izolatki dla psów (210 885 zł). Te czynniki zaważyły na odrzuceniu projektu.

- W sytuacji, w której w niektórych miastach zamykane są schroniska dla zwierząt – to zlokalizowane w Katowicach z każdym rokiem poprawia swoją sytuację dzięki wsparciu miasta. Środki przeznaczone przez miasto Katowice na bieżące funkcjonowanie schroniska w latach 2015-2021 to łącznie ponad 9,3 mln złotych. Do tego trzeba doliczyć środki przeznaczone przez miasto na inwestycje w schronisku - czytamy w komunikacie Urzędu Miasta.

Aktualnie w schronisku trwają inwestycje, które mają za zadanie polepszyć warunki bytowe przebywających w nim psów. Kiedy się zakończą, nie wyklucza się kolejnych.