Naszą uwagę przykuł niedługi odcinek ulicy Mikołowskiej w Katowicach, tuż przy Akademii Wychowania Fizycznego. Dlaczego? Po obu stronach mamy przystanki komunikacji miejskiej, natomiast na barierkach na wysepkach oddzielających pasy jezdni istnieją praktycznie tylko plakaty jednego kandydata - Marka Plury, startującego do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. To jeszcze nic, najbardziej uderza ich ilość. Na tym odcinku ulokowano ich ponad 30, wiszą niemalże jeden obok drugiego.
ODWIEDŹ SERWIS WYBORCZY NA DZIENNIKZACHODNI.PL
Jakie jest Wasze zdanie na temat wyborczego plakatowania miast? Jest ich za dużo czy w ogóle Wam to nie przeszkadza? Czy duża ich ilość pomaga kandydatom? Znacie inne przykłady nagromadzenia dużej ich ilości? Skomentujcie albo prześlijcie nam zdjęcia na [email protected].
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?