Chorzowianin 31 stycznia wychodząc ze sklepu, został zatrzymany przez ochronę, choć "bramki nie piszczały". Nie godząc się na przeszukanie, poprosił o wezwanie policji. Po godzinie oczekiwania zniecierpliwiony pokazał zawartość torby: - Poczułem się jak złodziej. Nie wolno tak traktować ludzi - podkreślił.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Złodziej! Tak nas widzą ochroniarze w Media Markt
Wioletta Batóg, rzecznik prasowy Media Saturn Holding Polska, wyjaśnia, że pracownik ochrony zachował się grzecznie i profesjonalnie. - Dokonał telefonicznego wezwania i razem z klientem oczekiwał na przybycie policji na linii kas w markecie. W trakcie oczekiwania na policję klient zdecydował, że jednak pokaże zawartość torby, po czym opuścił market.
- Straciłem cierpliwość, spieszyłem się - opowiada pan Bartłomiej.
Batóg dodaje, że działano w ramach uprawnień: - Nie mamy podstaw do kwestionowania procedur stosowanych przez pracowników ochrony.
Policja podkreśla, że ochrona sklepu nie ma prawa do przeszukiwania. Może jedynie poprosić nas o pokazanie zawartości torby. W przypadku podejrzenia o kradzież, może jednak klienta ująć i przetrzymać aż do przyjazdu policji.
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?