Metanol zabija. Coraz częściej! Denaturat i płyn do spryskiwaczy? Niektórzy piją, co popadnie

Niektórzy z nas piją co popadnie: denaturat, płyn do spryskiwaczy, i wódkę pochodzącą z niewiadomych źródeł. Z raportu Głównego Inspektora Sanitarnego na temat zatruć metanolem w Polsce w 2013 roku wynika, że województwo śląskie jest niestety w czołówce. Tylko w minionym roku w Śląskiem potwierdzono 29 przypadków zatruć metanolem. To daje naszemu regionowi drugie (na równi z woj. mazowieckim) miejsce w kraju. Najgorzej jest w Lubelskiem - 44 przypadki.

W Śląskiem do zatruć dochodziło głównie po wypiciu, zawierającego metanol, alkoholu z nielegalnych źródeł. W ubiegłym roku mieliśmy 20 takich przypadków. Zatrucia spowodowało też wypicie czeskiego alkoholu, płynu do spryskiwaczy oraz denaturatu (w sumie 9 przypadków). Po wypiciu alkoholu metylowego zmarło 8 osób.

Metanol truje skutecznie

Od 2011 roku liczba zatruć metanolem rośnie - przyznaje Tomasz Kłopotowski, ordynator Regionalnego Ośrodka Ostrych Zatruć z Oddziałem Toksykologii Klinicznej w Sosnowcu. To, jak zaznacza, efekt zmiany przepisów prawa (uchylenie rozporządzenia ministra gospodarki i pracy, zakazującego detalicznego handlu produktami zawierającymi metanol) i fali zatruć alkoholem pochodzenia czeskiego i słowackiego. Wcześniej lekarze sosnowieckiego szpitala odnotowywali w ciągu roku pojedyncze przypadki. Obecnie liczba zatrutych metanolem pacjentów tu nie spada poniżej 35. Przy czym trzeba zaznaczyć, że swoim zasięgiem oddział obsługuje woj. śląskie, opolskie i przygranicza woj. małopolskiego.

- W 2012 roku odnotowaliśmy 43 przypadki zatrucia metanolem, a w 2013 - 37 - wylicza Kłopotowski. Połowa zatrutych pacjentów w Śląskiem trafia do szpitala w Sosnowcu, druga do szpitali rejonowych. Globalnie ok. 35-40 proc. przypadków kończy się śmiercią. Ordynator pamięta, że 2 lata temu do sosnowieckiego szpitala trafił pacjent, który miał we krwi 8,19 promila metanolu, choć dawkę powyżej 1 promila uznaje się za śmiertelną.

- Ten człowiek przeżył i wyszedł po trzech dniach hospitalizacji bez następstw zatrucia, w stanie bardzo dobrym. Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że jest to możliwe, nie uwierzyłbym - mówi lekarz.

Ale trzeba pamiętać, że to wypadek wyjątkowy, jeden na milion.
Nałogowcy nie wybrzydzają

Policja ostrzega, że metanol często zawierają alkohole niewiadomego pochodzenia (np. zakupione na bazarach, miejskich ryneczkach, nielegalnych tzw. piwnicznych lub garażowych "rozlewiskach"). Jest także w płynach do spryskiwaczy, denaturacie, rozpuszczalnikach, odmrażaczach do szyb. Przyjęcie nawet małej ilości metanolu może powodować niepowetowane szkody w naszym organizmie.

Jak przypomina Główny Inspektor Sanitarny, dawka alkoholu metylowego zagrażająca uszkodzeniem nerwu wzrokowego wynosi tylko od 4 do 15 ml (to połowa małego kieliszka wódki). Dawka, która może spowodować śmierć, to tylko 30 ml (jeden kieliszek!).

Większość osób, które po zatruciu metanolem trafiły do szpitali, była już od dłuższego czasu uzależniona od alkoholu. Często nawet nie wiedziały, że piją alkohol metylowy. W pierwszych godzinach trudno rozpoznać, że wypiło się alkohol metylowy.

- Smak i objawy są takie same jak po wypiciu alkoholu etylowego. Większość ludzi nie ma szans na rozpoznanie wczesnych objawów zatrucia - zaznacza Tomasz Kłopotowski.

Po kilku godzinach (czas wystąpienia objawów zależy od wypitej ilości metanolu) pojawiają się: senność, śpiączka, zaburzenia świadomości (utrata przytomności, bez możliwości dobudzenia). Dochodzi do zaburzeń oddychania, oddech jest przyśpieszony, głęboki. Występują nudności, wymioty, boli brzuch.

- Alkohol metylowy to śmiertelna trucizna - podkreśla Piotr Czapiński, lekarz neurolog. - Oprócz ślepoty wywołuje nieodwracalne uszkodzenia mięśnia sercowego, mózgu i ośrodka oddechowego - wymienia.

*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]