Tuż przed świętami Bożego Narodzenia Michał Żewłakow spowodował kolizję z autobusem w centrum Warszawy. W oświadczeniu potwierdził, że był pod wpływem alkoholu. - Nie jestem w stanie wyrazić, jak bardzo jest mi wstyd - napisał, przepraszając jednocześnie najbliższych, wszystkich urażonych i swoich przełożonych. Badanie alkomatem wykazało, że Żewłakow miał 1,6 promila w wydychanym powietrzu. W wyniku kolizji szczęśliwie nikt nie odniósł obrażeń.
W listopadzie Żewłakow został dyrektorem sportowym w drugoligowym Motorze Lublin. W sierpniu zeszłego roku dołączył do redakcji Canal+, pełniąc w niej funkcję eksperta w studiu. Mimo wybryku nie straci i tego stanowiska, co potwierdził dyrektor C+, Michał Kołodziejczyk: - Do końca sezonu jego (Żewłakowa - red.) wynagrodzenie przelewane będzie na konto fundacji pomagającej ofiarom wypadków popełnionych przez kierowców będących pod wpływem alkoholu - zapewnia Kołodziejczyk. - Największym wyzwaniem dla Michała będzie teraz wstyd, z jakim będzie się musiał zmierzyć za każdym razem przed mikrofonem i kamerą (...) Trzeciej szansy nie będzie - dodał szef redakcji.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?