Miedź Legnica – GKS Tychy 2:1 Mecz na przełamanie LIVE, NA ŻYWO, WYNIK

W ten weekend w I lidze odbędą się tylko cztery mecze. Oprócz dzisiejszego spotkania Miedź – GKS Tychy, w sobotę zagrają Odra Opole z Drutex-Bytovią, Chojniczanka z Górnikiem Łęczna i Wigry Suwałki ze Stalą Mielec. Resztę meczów przełożono na 18 października. Powodem były powołania piłkarzy do reprezentacji Polski.

GKS Tychy przegrał dwa ostatnie mecze – najpierw w Łęcznej z Górnikiem 0:1, a następnie u siebie z Pogonią Siedlce 2:3. To była pierwsza w tym sezonie ligowa porażka podopiecznych trenera Jurija Szatałowa na stadionie przy Edukacji. Wydawało się, że szkoleniowiec zostanie zwolniony, medialnie znaleziono już nawet następce Szatałowa, którym miał być Radoslav Latal. Tymczasem w Tychach do zmian nie doszło. Można się jednak domyślać, że piątkowy mecz w Legnicy jest „o głowę” trenera GKS-u Tychy. Tyszanie w 11 meczach zdobyli 14 punktów i bliżej im do strefy spadkowej niż do czołówki. Piłkarze GKS-u powtarzają, że potrzebują 2-3 wygranych z rzędu, aby „odpalić”.

- Jeśli złapiemy serię, zaczniemy wygrywać, to będzie w górnej części tabeli – mówi Daniel Tanżyna. - Nasz potencjał w szatni na tę ligę bardzo duży, więc miejsce, które zajmujemy nas nie zadowala. Mam nadzieję, że już w piątek przerwiemy niechlubną serię wyjazdową i zainkasujemy punkty w Legnicy.

GKS Tychy wygrał na wyjeździe tylko raz, w 1. kolejce z Wigrami Suwałki. Bilans na boiskach rywali nie wygląda dobrze: oprócz jednej wygranej, to cztery porażki i jeden remis.

Miedź Legnica przegrała trzy mecze z rzędu. W poprzedniej kolejce została pokonana w Chorzowie przez Ruch 1:0. Legniczanie mają 18 punktów i zajmują 4. miejsce.

- Miedź jest w kryzysie, my w jakimś tam dołku – ocenia Adrian Łuszkiewicz, który trafił do Tychów właśnie z klubu z Legnicy. - Czeka nas fajny mecz na przełamanie, na wyjeździe, czyli byłoby podwójne przełamanie. Zrobimy wszystko żeby przywieźć trzy punkty.

Typy ekspertów Dziennika Zachodniego na mecz Miedź – GKS Tychy: Magdalena Figura 2:1, Jan Furtok 1:1, Edward Socha 1:2, Mariusz Śrutwa 2:0, Jan Żurek 2:1.