Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy boją się smrodu. Jest petycja i sporo wątpliwości w sprawie inwestycji firmy Fortum w Zawierciu

Wiktoria Żesławska
Wiktoria Żesławska
Mieszkańcy Zawiercia obawiają się zakładu, zajmującego się przetwarzaniem odpadów. Zdjęcie ilustracyjne
Mieszkańcy Zawiercia obawiają się zakładu, zajmującego się przetwarzaniem odpadów. Zdjęcie ilustracyjne Dariusz Gdesz
Powstała petycja w sprawie sprzeciwu na budowę w Zawierciu instalacji przetwarzania odpadów na paliwo RDF. Mogą się pod nią podpisywać mieszkańcy. Taką, wartą 20 mln zł, inwestycję zapowiedział niedawno prezydent Zawiercia wraz z firmą Fortum. Mieszkańcy Zawiercia obawiają się jej, bo to oznacza, że do Zawiercia będą przywożone odpady z innych miast. Ludzie boją się smrodu i wypełnionych odpadami tirów, wjeżdżających codziennie do miasta. Instalacja do przetwarzania odpadów ma powstać w przyszłym roku.

Sprawa inwestycji firmy Fortum w Zawierciu budzi dyskusje zarówno wśród mieszkańców, jak i ich przedstawicieli – radnych Rady Miasta Zawiercie. Jednym z częściej pojawiających się głosów jest zarzut, dotyczący braku poinformowania o tych planach mieszkańców całego miasta i osiedli, które są w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej instalacji. Zarzuca się, iż wszyscy zostali postawieni przed faktem dokonanym, dowiedzieli się o wszystkim, gdy poinformowano o podpisaniu umowy z firmą Fortum.

- Zastanawiam się czyje interesy reprezentuje prezydent Zawiercia w związku z inwestycją budowy instalacji do produkcji paliwa alternatywnego RDF? Prezydent ujawnił, że od dwóch lat prowadzone były rozmowy z firmą Fortum, dotyczące tej inwestycji. O czym rozmawiano, pozostaje tajemnicą. Prezydent nie poinformował o tych planach ani mieszkańców, ani Radnych Rady Miejskiej. Brak było jakichkolwiek konsultacji społecznych w tej sprawie. Odnoszę wrażenie, że prezydent podjął decyzję jednoosobowo – powiedziała nam radna Ewa Mićka.

Powstała w tej sprawie petycja

Swój sprzeciw wobec powstania instalacji wyrazili radni, między innymi przewodnicząca rady miasta Beata Chawuła oraz radny Damian Świderski. W sklepie „Żuczek” w Zawierciu-Marciszowie można podpisać dotyczącą budowy tej instalacji petycję, na której widnieje kontakt to tych dwóch radnych. Podczas sesji Rady Miasta, Beata Chawuła podkreślała, iż mieszkańcy obawiają się o skutki powstania tej inwestycji.

- Pomysł stworzenia listy osób przeciwnych tej inwestycji wyniknął z sugestii mieszkańców, bo przede wszystkim mieszkańcy sąsiadujących osiedli są przeciwni stworzeniu tej instalacji. Na taką formę sprzeciwu zdecydowaliśmy się ze względów sanitarnych, teraz chodzenie z listą od przysłowiowych drzwi do drzwi nie wchodzi w grę. Zarówno ja, jak i pani przewodnicząca, Beata Chawuła otrzymujemy wiele telefonów, wiadomości i sygnałów od mieszkańców niezadowolonych z pomysłu stworzenia takiego miejsca. Nie spotkałem się jeszcze z pozytywną opinią na ten temat. Zrobiliśmy to w imieniu zaniepokojonych mieszkańców, którzy nie chcą takiej instalacji w swoim sąsiedztwie – powiedział nam radny Damian Świderski.

Podpisy można oddawać jeszcze do 25 października. Nie jest pewne, jakie skutki przyniesie petycja, lecz na pewno jest to sposób, by wyrazić swój sprzeciw. Konsultacje społeczne na specjalnej platformie zostały odwołane, także pomysł list, zdaje się być naprawdę trafiony.

- Inwestycja wywołuje duży niepokój wśród mieszkańców, dlatego powstała inicjatywa zbierania podpisów mająca na celu wyrażenie sprzeciwu w związku z jej realizacją. Inicjatywę uważam za słuszną i oczywiście podpisuje się pod nią. Jeżeli prezydent doprowadzi do powstania tego zakładu będzie to miało bezpośredni wpływ na jakość życia i zdrowie mieszkańców oraz środowisko naturalne i infrastrukturę miejską. Zysk (powstanie dziesięciu miejsc pracy) wydaje się niewielki w porównaniu z kosztami, jakie przyjdzie nam mieszkańcom ponosić przez wiele lat – mówi o petycji Ewa Mićka.

Musisz to wiedzieć

Wiele odpadów będzie przywożonych do Zawiercia

- Nie podlega dyskusji, że inwestycja spowoduje wwożenie do miasta różnego rodzaju odpadów, takich jak stałe odpady komunalne, odpady przemysłowe, lub odpady handlowe w ilościach pięciokrotnie większych, niż wytwarza miasto Zawiercie. Wiązać się to będzie również ze zwiększoną uciążliwością zapachową, zwiększoną emisją zanieczyszczeń do powietrza, zwiększoną emisją hałasu, nie bez znaczenie będzie zwiększona eksploatacja dróg publicznych oraz utrudnienia w ruchu. Gwarancja, że tak nie będzie, opiera się na bardzo enigmatycznych zapewnieniach prezydenta Zawiercia o nieszkodliwości tej technologii i o istotnym interesie miasta. To co nam pozostaje, to zawierzenie tym zapewnieniom, bo niczego innego nie jesteśmy w stanie sprawdzić – dodaje Ewa Mićka.

Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli firmy Fortum, ZGK w Zawierciu zapewni około 20 proc. rocznego zapotrzebowania na odpady. Jest to jedynie 20 tysięcy ton. 80 tysięcy ton będzie pochodziło z innych miejscowości, co jest według radnych, dużym zagrożeniem. Przez nasze ulice będzie przejeżdżać bardzo wiele tirów pełnych odpadów z wielu miast. Ten argument najczęściej pojawiał się wśród zaniepokojonych mieszkańców, ale i radnych, także podczas wrześniowej sesji rady miasta.

- Mamy nadzieję, że do 25 października wszyscy przeciwni inwestycji firmy Fortum w Zawierciu podpiszą się i że dzięki temu uda nam się coś zdziałać. Nie mamy pewności, czy to zablokuje powstanie inwestycji, ale na prośbę mieszkańców podejmujemy wszelkie możliwe działania – dodaje Damian Świderski.

Wiele pytań bez odpowiedzi

Kwestia budowy instalacji pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Mieszkańcy niewiele wiedzą na ten temat, podobnie jak przedstawiciele władz. Nie ma możliwości wglądu do umowy zawartej między ZGK, a Fortum. Dlaczego inwestycja jest owiana taką tajemnicą?

- Inwestycja ma powstać na dzierżawionym od Zakładu Gospodarki Komunalnej terenie. Mimo moich wniosków o upublicznienie zapisów tej umowy, firma Fortum zasłania się tajemnicą przedsiębiorstwa. Nie wiemy, jakie zobowiązania podjęło ZGK. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić czy dostatecznie zostały zabezpieczone interesy mieszkańców, czyli to, do strzeżenia czego zostaliśmy jako Radni powołani. Obowiązkiem prezydenta w tej sytuacji jest rozwianie jakichkolwiek wątpliwości – podkreśla radna.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera