Mieszkaniec Chorzowa zaprosił nieznajomego mężczyznę do mieszkania i stracił 15 tysięcy złotych. Policja odzyskała skradzioną gotówkę

W sobotę 9 kwietnia, chwilę przed godziną 18.00 dyżurny z chorzowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań doszło do kradzieży pieniędzy. Skierowano tam patrol policji.

Jeszcze przed przyjazdem na miejsce, na jednej z pobliskich ulic policjanci dostrzegli pokrzywdzonego biegnącego w ich stronę. Po chwili rozmowy okazało się, że 23-letni mieszkaniec Chorzowa zaprosił do swojego mieszkania nieznajomego, który wykorzystał chwilę jego nieuwagi i z szafki zabrał mu pieniądze. Zgłaszający dokładnie opisał wygląd oraz ubiór sprawcy. Policjanci przekazali rysopis sprawcy do pozostałych patroli i sami zaczęli sprawdzać pobliskie ulice.

Mundurowi założyli, że złodziej mógł już przejść do sąsiednich Świętochłowic, dlatego zaczęli rozglądać się również w tym mieście. Jak okazało się niedługo później, przeczucie nie myliło policjantów. Jadąc ulicą Hajduki, zauważyli mężczyznę odpowiadającemu rysopisowi. Gdy go zatrzymali, potwierdziły się ich przypuszczenia - 39-latek w kieszeni miał ponad 15 tysięcy złotych.

Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie złodziej usłyszał zarzuty, teraz o jego losie zadecyduje sąd. Za to przestępstwo grozi mu 5-letni pobyt w więzieniu. Dzięki sprawnej akcji chorzowskich policjantów skradzione pieniądze wróciły już do właściciela.