Córka mieszkających w Cieszynie Izabeli Bielesz i Mariusza Zubka miała przyjść na świat 26 grudnia. Jednak dziecku bardzo się śpieszyło - poród zaczął się w środę, 23 grudnia, podczas przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. Rodzice nie namyślając się wiele postanowili pojechać do szpitala w Rudzie Śląskiej, oddalonego od Cieszyna o kilkadziesiąt kilometrów.
- Dostała skurcze, przyjechałem z pracy i szybko jechaliśmy do szpitala. Ale nie myśleliśmy, że tak szybko to będzie... - opowiadał w szpitalu szczęśliwy pan Mariusz reporterowi TVN24, dodając, że córka - nie zważając na dużą prędkość - urodziła się na tylnym siedzeniu samochodu.
Po drodze rodzice telefonicznie uprzedzili lekarzy o trwającym porodzie. Kiedy dojechali na miejsce, zaalarmowani lekarze już czekali, by sprawdzić, jak czują się i matka, i dziecko.
Jak szacują rodzice, mała Iga urodziła się około 20 km przed szpitalem. Dostała 10 punktów (maksymalna ocena) w skali Apgar, w której ocenia się stan zdrowia noworodka. Iga ważyła 3080 g i miała 55 cm wzrostu. Rodzice mają teraz nadzieję, że nie zostali namierzeni przez żaden fotoradar. Jak opowiadają, jeśli przyjdzie wezwanie na komendę policji, pojadą tam z aktem urodzenia małej Igi.
*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Najlepsze życzenia SMS na święta Bożego Narodzenia
*Tani karp na święta: Gdzie i za ile kupić rybę?
*Quiz o Gwiezdnych wojnach: Sprawdź, czy znasz i zdasz i pochwal się wynikiem
*Tragiczny wypadek w Tychach: Dzieci zginęły, chociaż przejście było dobrze oświetlone
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?