- Kiedyś tradycja mówiła, że startujący muszą być kawalerami. Teraz sił próbują nawet żonaci górale - mówił Andrzej Maciejowski, szef milowieckiego Gminnego Ośrodka Kultury.
W tym roku po raz pierwszy przygotowano dwie kategorie wiekowe - do 15 lat oraz powyżej. Wśród młodszych uczestników wygrał Piotr Śleziak z grupy kolędniczej Awanturnicy z Nieledwi. Drugie miejsce przyznano Konradowi Juraszowi z Dziadów spod Klimowej Grapy w Żabnicy, a trzecie zdobył Łukasz Jarco z Bukowiny w Węgierskiej Górce.
W kategorii powyżej 15 lat niepokonany okazał się Sławomir Śliwa z Dziadów spod Klimowej Grapy. Drugą nagrodę otrzymali ex aequo Józef Gluza z Wyrwicisów z Ciśca i Szymon Śleziak z Awanturników.
Ex aequo przyznano również trzecie miejsce dla Andrzeja Śleziaka z Awanturników oraz Piotra Motyki z Dziadów spod Klimowej Grapy.
Najlepsi górale trzaskający z bata otrzymali nagrody finansowe. Po konkursie korowód grup obrzędowych przeszedł do Domu Strażaka, gdzie odbywało się dalsze kolędowanie.
- Tak pięknej, barwnej i autentycznej tradycji nie ma nigdzie indziej w Polsce - przekonywał Maciejowski.
W niedzielę odbyły się ostatnie wydarzenia w ramach tegorocznej edycji Żywieckich Godów. W Lalikach zorganizowano m.in. wyścig sań góralskich, kulig i występy zespołów regionalnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?