Podbeskidzie pod wodzą Jana Kociana jeszcze nie przegrało i jest niepokonane już od ponad miesiąca. Mimo tego strata do drużyn z czołówki jest większa niż wtedy, gdy Słowak obejmował zespół z Bielska-Białej. Wszystko dlatego, że w ostatnich czterech spotkaniach „Górale” aż trzy razy remisowali. – Wciąż mamy szanse na awans, zostało jeszcze wiele spotkań. Musimy jednak zacząć wygrywać – zaznacza Kocian.
Nie ma na to lepszego miejsca i rywala, niż Kluczbork - przynajmniej tak wskazują ostatnie wyniki i ligowa tabela. MKS zajmuje w niej ostatnie miejsce i traci do ostatniej „bezpiecznej” pozycji już osiem punktów. Po raz ostatni drużyna z Opolszczyzny wygrała 18 września (3-2 z Olimpią Grudziądz) i jest to jak dotąd jej jedyne zwycięstwo w tym sezonie.
Wyników jak na razie nie poprawiła także zmiana szkoleniowca. 3 listopada Mirosława Smyłę zastąpił Tomasz Asensky i w swoim debiucie poniósł wyjazdową porażkę ze Zniczem Pruszków (0-1). W ubiegły wtorek MKS znów przegrał (0-1), tym razem w zaległym meczu przeciwko Stomilowi w Olsztynie. - Nawet w momencie, kiedy stwarzamy sytuacje, nie potrafimy umieścić piłki w siatce. To jest główna przyczyna tego, że nie punktujemy. Musimy pracować nad tym, by zdobywać bramki z akcji. Mecz z Podbeskidziem będzie dla nas kolejnym ciężkim spotkaniem – przyznaje Asensky.
Bielszczanie są najlepiej grającą na wyjazdach drużyną w pierwszej lidze, a do Kluczborka jadą w roli zdecydowanego faworyta. Ze względu na drobne problemy kadrowe nie wystąpią jednak w najsilniejszym składzie. Za kartki pauzuje Marek Sokołowski, a na zgrupowaniu reprezentacji Polski do lat 18 przebywa Daniel Mikołajewski. Możliwe, że Kocian postawi zatem od pierwszej minuty na doświadczonego Dariusza Kołodzieja.
Mecz w Kluczborku będzie szczególny dla Adama Dei, który nie tylko wystąpi przeciwko swojej byłej drużynie, ale również swojemu bratu, Sebastianie. – Wcześniej rywalizowaliśmy ze sobą w czasach juniorskich i częściej wygrywał chyba Seba. Teraz mamy okazje zmierzyć się w poważnej piłce i wierzę, że to ja i Podbeskidzie będziemy górą – zaznacza obrońca bielskiej drużyny.
Mecz MKS Kluczbork – Podbeskidzie Bielsko-Biała poprowadzi sędzia Zbigniew Dobrynin z Łodzi. Początek spotkania o godz. 16:00. Relacja na żywo online na dziennikzachodni.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?