Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młoda Ekstraklasa ma przynieść wyniki. Za kilka lat

Leszek Jaźwiecki
Napastnik Ruchu Łukasz Janoszka strzelił pierwszego gola w historii Młodej Ekstraklasy
Napastnik Ruchu Łukasz Janoszka strzelił pierwszego gola w historii Młodej Ekstraklasy marzena bugała
Przeglądając frekwencję na stadionach podczas spotkań piłkarskiej Młodej Ekstraklasy można odnieść wrażenie, że te rozgrywki nikomu nie są potrzebne. Mecze ogląda zazwyczaj garstka kibiców, którzy i tak narzekają na zbyt wczesne godziny rozgrywania tych spotkań, na małe zaangażowanie zawodników, niski poziom meczów. Okazuje się jednak, że Młoda Ekstraklasa ma więcej zwolenników niż przeciwników.

- Nieprawdą jest, że mecze są nudne, rozgrywki te są bardzo pożyteczne, choćby z dwóch powodów - staje w obronie MESY Marek Pieniążek, rzecznik bytomskiej Polonii. - Przede wszystkim umożliwiają wychowankom, a także młodym zawodnikom zamiast biegania po A-klasowych boiskach rozgrywanie meczów o stawkę na dobrych murawach. I to regularnie. Po drugie trenerzy mają okazję, by sprawdzić formę piłkarzy powracających do gry po kontuzji lub utrzymać w rytmie meczowym tych, którzy nie mieszczą się w pierwszym składzie - wylicza zalety ME rzecznik Polonii.

Jako przykład podaje także 22-letniego Adriana Chomiuka i o dwa lata młodszego Roberta Wojsyka. Obaj jeszcze nie tak dawno toczyli boje w ME, teraz są podstawowymi zawodnikami w kadrze Jurija Szatałowa. - Przyglądamy się tym rozgrywkom bardzo uważnie, obowiązkiem zarówno całego sztabu szkoleniowego, jak i działaczy jest oglądanie meczów Młodej Ekstraklasy - zapewnia Marek Pieniążek i dodaje, że koszty utrzymania nie są duże. - Podobne jak przy prowadzeniu drużyny rezerwowej. Płacimy piłkarzom stypendium, a koszt wyjazdu zespołu nie przekracza 4-5 tysięcy - zapewnia.

Jednym z pomysłodawców ME jest obecny trener Górnika Zabrze Adam Nawałka. Po powrocie ze stażu trenerskiego w AS Roma zaszczepił swoim pomysłem ówczesnego prezesa Wisły Kraków Bogdana Basałaja. Potem już wszystko poszło gładko. Inauguracyjny mecz pomiędzy Ruchem Chorzów a Dyskobolią Grodzisk rozegra-no 28 lipca 2007 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie (1:2), a pierwszą bramkę strzelił 20-letni wówczas Łukasz Janoszka.

- Moje obserwacje nie tylko opierały się o ligę włoską, ale także hiszpańską i niemiecką - wspomina trener Nawałka. - Tam może jest trochę inaczej, bo na szczeblu regionalnym. U nas dopiero za kilka lat będziemy mogli ocenić czy te rozgrywki przyniosły nam korzyści i jakie. Na razie widzę wiele plusów - zaznacza trener Górnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!