Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież Grupy Wyszehradzkiej odwiedziła Fundację im. Religi

Redakcja
Uczniowie z Czech, Słowacji, Węgier i Polski odwiedzili w piątek Fundację Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi w Zabrzu. Wzięli udział w wirtualnych operacjach na sercu. Był to ostatni dzień Śląskiego Spotkania Młodzieży Grupy Wyszehradzkiej.

Kardiochirurgiczny robot Robin Heart, sztuczne serce oraz okulary 3D, dzięki którym można się przenieść na wirtualną salę operacyjną, wywołały największe wrażenie na młodzieży, która odwiedziła w piątek Fundację Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi w Zabrzu.

61-osobowa delegacja nastolatków z czterech krajów ustawiała się w kolejce do aranżowanych wirtualnie operacji. "Niesamowite, nigdy czegoś podobnego nie widziałam. Nie sądziłam, że polska medycyna jest taka nowoczesna" - powiedziała po pokazie 17-letnia Czeszka Hana z gimnazjum w Kutnej Horze.

Po siedzibie fundacji oprowadzał młodzież dr Zbigniew Nawrat, który kieruje projektem Robin Heart. Pierwsza zdalna operacja odbyła się tutaj w 2010 roku. Lekarka prowadząca pokaz, kierowała za pomocą nadajnika ruchu ramieniem robota, który kroił tkankę świńskiego serca nożem termicznym. Serce było w Katowicach, lekarka w Zabrzu.

W piątek młodzież z trzech krajów nie mogła, co prawda, zrobić operacji na świńskim sercu, miała za to niepowtarzalną okazję wyobrazić sobie siebie w roli kardiochirurga - podobnie jak w grze komputerowej. "Obserwowałem ich zapał, nie można ich było odciągnąć od robota. Kolejka chętnych puchła w oczach" - tłumaczył Zbigniew Kopczyński, prezes katowickiego Stowarzyszenia NZS 1980 - organizatora spotkania Grupy Wyszehradzkiej - Nasza Europa.

"Pokazaliśmy im roboty, mieli w rękach wirtualny laparoskop, a o najnowszych badaniach opowiadali im biolodzy. Wszystko w formie interaktywnej zabawy. Oczywiście zadawali nam pytania, najbardziej interesował ich koszt takich operacji" - tłumaczył dr Nawrat.
Wizyta w zabrzańskiej fundacji była jednym z ostatnich punktów programu śląskiego spotkania młodzieży. Przez trzy dni od środy do piątku obejrzeli wiele ważnych dla województwa śląskiego miejsc, w tym Salę Sejmu Śląskiego, w której w czwartek odbywała się debata na temat roli Państw Grupy Wyszehradzkiej w Unii Europejskiej. Każda z drużyn przygotowała również prezentację multimedialną z garścią informacji o gospodarce i historii regionu, z którego przyjechali.

Zobaczyli także dzielnicę Nikiszowiec - zabytkowe osiedle górnicze w Katowicach, dawny śląski skarbiec w gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, skansen górniczy Guido w Zabrzu. W programie znalazł się także czas na warsztaty, w trakcie których młodzież dyskutowała m.in. o sytuacji gospodarczej w swoich krajach oraz o funkcjonujących od dziesięcioleci stereotypach we wzajemnym widzeniu siebie.

Pomysł zorganizowania zjazdu zrodził się m.in. w Jaworznie w ubiegłym roku, kiedy uczniowie Technikum nr 6 spotkali się z rówieśnikami z Kutnej Hory. "Zrozumieliśmy wtedy, że uczniowie z tych dwóch krajów mają podobne problemy, a nasze kraje wspólne interesy. Wtedy zdecydowano, że zorganizujemy spotkanie w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ale dla nastolatków. Mamy nadzieję, że będą to spotkania cykliczne" - tłumaczyła w piątek Małgorzata Martyka, nauczycielka ze szkoły w Jaworznie,

W trzydniowej imprezie udział wzięło 61 uczniów z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Polskę reprezentowali uczniowie z Katowic, Jaworzna i Zabrza, reprezentacja czeska przyjechała z Kutnej Hory, węgierska z Miszkolca, a słowacka z Trnavy. (PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!