Mobilizacja 2015: A może tak zostać komandosem? Szkolenia dla ochotników już jesienią

Mobilizacja 2015: Stwarzając możliwość rejestracji, MON chce się dowiedzieć, ilu obywateli chciałoby przejść takie przeszkolenie.

- Dzięki temu będziemy wiedzieli, jakim potencjałem dysponuje państwo polskie i będzie można przygotować właściwą ofertę dla tych osób. O nowych formach szkoleń będziemy mówić w następnej kolejności, ponieważ będzie to zależało od liczby chętnych, ich profilu wykształcenia, a także potrzeb SZ RP. Należy pamiętać, że są to ochotnicy do przeszkolenia,  a nie wcielenia do wojska - zaznacza płk Jacek Sońta, rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej.

- W stosownym czasie powiadomimy o możliwościach szkoleniowych, najpierw Sztab Generalny przeanalizuje listy ochotników, by dobrze dobrać formy i możliwości szkoleniowe. Przez cały czas prowadzone są szkolenia ochotników do służby przygotowawczej, realizowane niezależnie od zapisów prowadzonych od 1 marca. Ich ewidencję już od dawna prowadzą WKU - dodaje.

Na chwilę obecną nie wiadomo, jak wielu ochotników zgłosiło się od 1 marca do WKU. Konkrety będą znane za kilka tygodni.

- Przymiarkę do podsumowań zrobimy na początku maja. Zainteresowanie różnymi formami służby wojskowej od lat jest bardzo duże. Ochotnicy garną się do niej. Na jedno miejsce w szkole oficerskiej przypada od kilku do kilkunastu kandydatów, dobrych kandydatów, z których możemy wybierać najlepszych. Zależy nam i o to dbamy, by szkolenia były efektowne i wyselekcjonowały tych wybitnych - mówi płk Tomasz Szulejko, rzecznik prasowy Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

- Zainteresowanie ochotników mundurem nie jest dla mnie zaskoczeniem, my też jesteśmy nimi zainteresowani. U podstaw tego zainteresowania leżą różne przyczyny m.in. ekonomiczna. Wojsko jest stabilnym środowiskiem. Potrzebujemy ludzi o dużej determinacji i wiele takich osób zgłasza się do WKU - dodaje.

ZOBACZ KONIECZNIE:
KWALIFIKACJA WOJSKOWA, CZYLI POBÓR DO WOJSKA 2015 ZASADY + TERMINY

Ochotników przetestują też specjaliści z Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu. Już jesienią tego roku przy jednostce rozpocznie swoją działalność ośrodek szkoleniowy, w którym komandosi i przedstawiciele innych wojsk specjalnych będą szkolić cywilów.

To zupełna nowość. Dotychczas podstawowym (choć jednym z wielu) warunkiem, jaki musiał spełnić kandydat na komandosa, był uregulowany stosunek do służby wojskowej, co rzecz jasna, zamykało drzwi tym, którzy jej nie odbyli. Tym samym wśród rekrutowanych znajdowali się głównie żołnierze lub przedstawiciele innych służb mundurowych. Wkrótce ma się to zmienić. 
Udział w szkoleniu w Lublińcu wezmą najlepsi z najlepszych. Nie miejcie złudzeń - taryfy ulgowej nie będzie. Postarają się o to doświadczeni specjaliści z JWK, wspierani przez byłych żołnierzy wojsk specjalnych, weterani misji w Iraku i Afganistanie. 
Zanim jednak kandydaci na komandosów będą mieli okazję sprawdzić swoje możliwości, przejdą ostrą selekcję. 

Instruktorzy poddadzą ocenie nie tylko ich sprawność fizyczną, ale również predyspozycje psychiczne. Dopiero pozytywne zaliczenie obu zadań umożliwi kandydatom odbycie właściwego szkolenia. 

Przez niespełna pół roku będą oni skoszarowani w Lublińcu, gdzie zostaną poddani wielu wymagającym sprawdzianom. 

Ale nawet pozytywne ich zdanie nie oznacza, że kandydaci zasilą szeregi bojowe JWK czy GROM-u, czy innej jednostki specjalnej. Będzie to możliwe dopiero po odbyciu trzyletniej służby w pododdziałach pomocniczych w wybranej jednostce. 

*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku