MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mocna sobota na Off Festivalu w Mysłowicach

Ola Szatan
Maria Peszek
Maria Peszek Marzena Bugała
Maria Peszek dała fantastyczny koncert na Of Festivalu. Oklaskiwało ją kilka tysięcy osób.

Znakomitym koncertem Hatifnats na Scenie Trójki rozpoczęła się sobota na Off Festivalu. Dwa lata temu grupa debiutowała na Offie, teraz zaczynają wyrastać na duże gwiazdy.

Trzeci dzień imprezy, a drugi na Kapielisku Słupna, póki co nie grzeszy oszałamiajacą frekwencją, ale wszystko zmieni się, bo późniejszym wieczorem i nocą występuje m.in. Maria Peszek oraz jeden z najbardziej oczekiwanych międzynarodowych bandów, czyli zespół The National.

Na tegorocznym Offie znakomicie radzą sobie polscy wykonawcy. Tuż po grupie Hatifnats na tej samej scenie wystąpiła formacja Andy, której założycielem jest Mariusz Szypura, twórca innego złotego dziecka czyli zespołu Silver Rocket (w tym projekcie udzielali się m.in. Ania Dąbrowska, Tomek Makowiecki i Karolina Kozak).

To nie koniec znakomitych polskich akcentów. Jeden z bardziej energetycznych koncertów zagrała grupa Skinny Patrini. Formacja, która kilka tygodni temu zebrała znakomite recenzje po występie podczas festiwalu Gdańsk dźwiga muzykę, oczywiście nad naszym polskim morzem, tym razem również dała z siebie wszystko i zgarnęła bardzo pokaźna grupę fanów dobrej muzyki, choc na głównej scenie w tym samym czasie trwał koncert Crystal Stilts.
Skinny Patrini zagrali na scenie miasto muzyki, która wyrasta na jedno z największych pozytywnych odkryć tegorocznego festiwalu. Wczoraj w nocy show, jakiego chyba nie zapomni nikt z obecnych na tym występie, dała grupa Monotonix - izraelska grupa spod znaku garażowego i alternatywnego
rocka. Muzycy (podobnie jak wczoraj wokalista Fucked Up) postawili na możliwie najbliższy kontakt z publicznością i prezentowali swe umiejętności w tłumie. Wokalista paradujący w samych majtkach (choć
czasem decydował się pokazywać swe pośladki w całej okazałości), wspinał sie po konstrukcji sceny i wydawał bardziej plemienne okrzyki.

Popisy Monotonix mimo późnej pory obserwowało wiele osób, tak że brakowało przestrzeni pod sceną. Show przyszedł zobaczyć nawet sam Artur Rojek. Znakomita większość publiczności nie dość, że euforycznie reagowała na kolejne utwory grupy to jeszcze wykonywała komendy wokalisty, który kazał im siadać na piasku (którego nie brakuje przy scenie).

Zanim jeszcze Maria Awaria (tym razem nie przebierała się za muchomora) wyszła na scenę, wystąpił zespół Cool Kids Of Death. Muzycy w tym roku prezentowali na Offie swoją kultową debiutancką płytę CKOD.
I tak jak w przypadku piątkowego koncertu Lecha Janerki, tak ten występ łódzkiej formacji pozostawił u wszystkich niedosyt... że zbyt wcześniej się zakończył! Kulki nie zdążyły nawet zagrać całego materiału, a już musiały schodzić ze sceny.

Oprócz fantasyycznego popisy Marysi Peszek i koncertu The National, spore emocje wywołuje jeszcze wyjątkowy koncert reaktywowanej grupy Miłość. Ich mysłowicki występ będzie pierwszym od sześciu lat. I niewykluczone, że jedynym. Ten występ jednak tylko dla najbardziej wytrwałych, bo Miłość staje na scenie kwadrans przed godziną drugą w nocy.

Zobacz więcej TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!