Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Moja formacja nie będzie preferowała wyjścia z Unii Europejskiej". Rozmowa z posłanką Prawa i Sprawiedliwości - Barbarą Dziuk

Aleksandra Wielgosz
Aleksandra Wielgosz
Posłanka Barbara Dziuk odpowiedziała na pytania dotyczące mijającej kadencji oraz planów na przyszłość.
Posłanka Barbara Dziuk odpowiedziała na pytania dotyczące mijającej kadencji oraz planów na przyszłość. Aleksandra Wielgosz
Barbara Dziuk kolejny raz ubiega się o poselski fotel. Posłanka działająca w Tarnowskich Górach, Bytomiu, Zabrzu i Gliwicach odpowiada na pytania dotyczące mijającej kadencji, możliwości wyjścia z Unii Europejskiej oraz planach politycznych.

Zacznijmy od podsumowania wydarzeń ostatnich dni. Jak ocenia pani niedzielną konwencję partii?

Wszystkie wystąpienia były bardzo dobre, a taką klamrą zamykającą było przemówienie prezesa. Największą wartością mojego ugrupowania jest to, że w Polsce czujemy się bezpiecznie. Gdyby nie Prawo i Sprawiedliwość, to zza wschodniej granicy moglibyśmy doświadczyć wielu przykrych sytuacji. Działania rządu w tym zakresie dotyczyły zarówno budowy zapory na granicy z Białorusią, ale też pewnego rodzaju uszczelnienia wschodnich granic. Decyzje rządowe były bardzo dobre, a to w konsekwencji rzutuje na nasze codzienne życie i przede wszystkim na funkcjonowanie Polaków mieszkających na wschodzie kraju. Znam stamtąd wiele osób, które mówią, że boją się ewentualnych powyborczych zmian, dodają, że teraz czują się bezpiecznie. Cieszę się, że mamy silne wojsko, dobrze zarządzane i dzięki temu sytuacje ekstremalne są rozładowywane. O tym przede wszystkim mówił prezes w swoim wystąpieniu.

Dodatkowo konwencja była kompendium wiedzy na temat działań rządu w zakresie działań wszystkich resortów, wszystkich dziedzin życia. Ukazaniem kompleksowej opieki, którą oferuje Prawo i Sprawiedliwość. We wszystkich wypowiedziach była mowa o bezpieczeństwie - energetycznym, zdrowotnym, militarnym. Wszystko wokół tego oscylowało.

Warto wspomnieć o bardzo dobrym wystąpieniu pani marszałek, która wypowiadała się o kobietach i w imieniu kobiet. Ważnym jest, że wspomniano o wsparciu polskich rodzin, o programach socjalnych i wielkiej pomocy dla seniorów, którzy otrzymają trzynastą i czternastą emeryturę oraz pakiet darmowych lekarstw.

Wszystkie programy partii zostały mądrze opracowane, a następnie zrealizowane. To jest dobry punkt wyjścia do kontynuacji obranych przez nas strategii. Przy czym należy pamiętać, że tak jak w każdym zakładzie pracy, po pewnym czasie powinna być przeprowadzona analiza SWOT. Na tym polega nowoczesne zarządzanie. Jestem ekonomistą, osobą która kiedyś prowadziła własną działalność gospodarczą i doskonale wiem, że trzeba na bieżąco analizować decyzje np. dotyczące wydatkowanych pieniędzy publicznych. Myślę, że po wyborach będziemy analizować wszystkie sektory, bo kończąca się kadencja to dobry czas na podsumowania.

Odchodząc od polityki krajowej. Porozmawiajmy o Śląsku i o tym, co udało się wypracować w pani okręgu wyborczym.

Bardzo ciężko pracowałam nad projektem związanym z przebiegiem linii kolejowej z Katowic do Pyrzowic przez Tarnowskie Góry. Obecnie prace wokół tej inwestycji są na finiszu. Nakład na tę inwestycję to około miliard złotych, finansowany bezpośrednio z Brukseli. Batalia o to połączenie trwała kilkanaście lat, ale ostatecznie udało mi się, z ponad 100 organizacjami pozarządowymi, wygrać nawet na arenie międzynarodowej w Brukseli, bo tam też byliśmy i przedstawialiśmy odpowiednie argumenty. Naszym wielkim orędownikiem był obecny komisarz Janusz Wojciechowski. Dodatkowo wystąpienia premiera rządu w tej sprawie sprawiły, że mamy tę linię kolejową, a pamiętajmy, że rozwój kolei łączy się bezpośrednio z rozwojem gospodarczym regionu.

Patrząc dalej w przyszłość, chciałabym żeby w moim okręgu powstała kolejna strefa ekonomiczna. Wiem, gdzie powinna się znajdować. W tej sprawie odbyłam już pierwsze rozmowy z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi. Cieszę się, że tak wiele osób popiera mój entuzjazm i nie muszę wielu osób przekonywać do tych działań. Dodatkowo wisienką na torcie będzie budowa wiaduktu w Tarnowskich Górach. W tym zakresie muszę współpracować z samorządem, czyli powiatem tarnogórskim. Chciałabym żeby opracowali dokumentację na nowy, piękny i nowoczesny wiadukt. To mi się marzy jako tarnogórzance.

Wracając do inicjatyw, które udało się zrealizować, to nie mogę nie wspomnieć o infrastrukturze chodnikowo-drogowej, tu mogę wskazać na tarnogórską i gliwicką starówkę. W Bytomiu i Zabrzu też się wiele działo. Widząc możliwości finansowe prosiłam o uwagi i dokumentację dotyczącą dróg. Wśród sukcesów wymienię sprawy związane z Zakładami Chemicznymi w Tarnowskich Górach, wyprostowałam sprawy formalne, które wcześniej uniemożliwiały zassanie pieniędzy centralnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska ze środków unijnych, z rezerwy budżetu państwa, bo 1/3 tych zanieczyszczeń jest na ziemiach prywatnych. Dodatkowo będzie budowana nowa siedziba Państwowej Straży Pożarnej. Duże środki finansowe poszły również na gliwicki Instytut Onkologii.

Żeby cokolwiek zrealizować trzeba mieć wizję. We wszystkich gminach mojego okręgu bardzo cenię sobie współpracę z samorządowcami. Nie patrzę na barwy polityczne, tylko na gospodarza, który potrafi mi pomóc aplikować o środki finansowe. Ważna jest umiejętność przekonania władz rządowych do swojego pomysłu. Bardzo lubię taką pracę u podstaw, gdzie merytorycznie bronię danych projektów. Generalnie nie zdarzyło mi się, aby rzecz, którą opracowałam została odrzucona.

Skoro dotknęłyśmy kwestii zdrowotnych, nie sposób nie odnieść się do wyzwań, które przyniosła ta kadencja – mam na myśli pandemię Covid-19 i wojnę za wschodnią granicą. Pandemia mocno panią doświadczyła.

Covid bardzo mnie doświadczył. Kiedy zachorowałam, lekarze dawali mi 10% na przeżycie. W tym trudnym okresie musiałam wyzwolić w sobie mnóstwo siły i wiary, że wytrzymałam presję umierających obok mnie ludzi. To było straszne doświadczenie. Leżałam na oiomie całkowicie zależna od drugiego człowieka, nie potrafiłam samodzielnie napić się wody czy spożyć posiłku. Wtedy też z całą mocą uświadomiłam sobie, jak istotnym elementem jest finansowanie służby zdrowia oraz dbałość o personel medyczny. Myślę, że właśnie dlatego z taką zaciętością bronię wszystkich szpitali. Nigdy nie odmawiam ludziom i instytucjom, które zwracają się do mnie o pomoc. Możemy dbać o różne gałęzie gospodarki, ale to kwestie zdrowia są tymi najważniejszymi.

Na podstawie projektów, które realizuję w moim regionie, wydaje mi się, że potrafię przekonywać nieprzekonanych do danych idei. Może dlatego, że jestem bardzo uparta - nawet jeśli ktoś mi odmawia, to nie poddaje się, walczę o słuszne sprawy dotyczące rozwoju mojego regionu. Przede wszystkim o dobre, systemowe rozwiązania w temacie służby zdrowia.

Teraz, po covidzie, musimy na nowo pochylić się nad sprawą szpitali. Chciałabym żeby więcej działo się oddolnie, nie na zasadzie narzucania. Nigdy nie zgodzę się, aby organy nadzorujące dane jednostki medyczne prowadziły brutalną politykę dotyczącą personelu czy oddziałów medycznych. Niestety, takie rzeczy mają miejsce w naszym regionie. Wykonując swoją pracę zawsze mam na względzie dobro pacjenta – a na to składają się dwa elementy: obsługa i infrastruktura medyczna.

Prawo i Sprawiedliwość ostro wypowiada się w temacie Unii Europejskiej. Obawy wyborców dotyczą tego, że PiS doprowadzi do wyjścia Polski z UE. Czy może pani obiecać, że partia, którą pani reprezentuje nie doprowadzi do takiej sytuacji?

W Polsce mamy podpisane umowy z Unią Europejską, dodatkowo dostosowaliśmy prawa do prawa unijnego, pogłoski związane z wychodzeniem z unii to fake newsy.

Jesteśmy we wspólnocie, ale przez ostatnie dwie kadencje, udało nam się wypracować partnerskie traktowanie, bez służalczości wobec Niemiec czy Francji. Na przykładzie przymusowej relokacji imigrantów mogę powiedzieć, że to, co narzuca UE nie zawsze jest z korzyścią dla nas i naszych obywateli. Przekonali się o tym Włosi. Wielu mieszkańców unii nie zgadza się z tym, co dzieje się w sprawie imigrantów, żądają referendum. Dla ludzi najważniejsze jest bezpieczeństwo.

Żyjemy bardzo ciekawym momencie, ale na pewno moja formacja nie będzie, tak jak nam to zarzuca totalna opozycja, preferowała wyjścia z Unii Europejskiej.

Równe traktowanie i zrównoważony rozwój są dla nas najistotniejsze, a przecież to są również najważniejsze idee założycielskie Unii Europejskiej. Należy wrócić do filarów, fundamentów tworzących wspólnotę. Nie należy wprowadzać zamętu, który służy tylko i wyłącznie dużym, europejskim krajom. W mojej ocenie zdobyliśmy szacunek na arenie międzynarodowej, a wszystko to zostało wypracowane podczas wielu negocjacji. Wyborcy podejmując decyzję piętnastego października będą wybierać osoby, które tak naprawdę dbają o region, ale dbają też o Polskę. To jest nasza wspólna sprawa.

Na koniec porozmawiajmy o wszechobecnym hejcie. Polacy, jako społeczeństwo, są niezwykle spolaryzowani. Czy jak partia, macie pomysły na to jak ostudzić nastroje społeczne? Problem zdaje się eskalować.

Obserwuję to od ośmiu lat. Myślę, że najgorzej było w momencie, kiedy przejmowaliśmy władzę w 2015 roku. Ta agresja, która wtedy nas dotykała była potworna. Pamiętam protesty pod Sejmem, wtedy cudem uniknęłam uderzenia kostką brukową. Były takie momenty, kiedy jako posłowie nie mogliśmy się udać do swoich mieszkań i proszono nas, abyśmy dla bezpieczeństwa, spali w poselskim hotelu.

Teraz też obserwuję agresję, ale mam wrażenie, że jest modelowana na potrzeby polityczne. Zresztą tak się składa, że najczęściej atakowanym w regionie biurem jest to, w którym obecnie się znajdujemy. W mojej ocenie wynika to z faktu, że jestem wyrazistym politykiem i konkurencja nie potrafi tego zaakceptować. Niestety, czasami wystarczy iskra, żeby skrzywdzić dobrego człowieka. Jestem przeciwna takim reakcjom. W mojej ocenie na agresję najlepiej odpowiadać spokojem. Nigdy nie reaguję na takie zachowania.

Kiedy walczyłam o życie, pod moim biurem poselskim pojawiły się znicze – proszę wierzyć, to nie było przyjemne. Jednak wolałam myśleć, że to światełka nadziei żebym przeżyła. Pewnych sytuacji nie ma sensu komentować. Agresja rodzi się, kiedy człowiek czuje się bezradny, kiedy nie wie dokąd zmierza, nie realizuje się. Wtedy wszystkie chwyty są dozwolone.

Ostatnio w moim biurze też doszło do pewnych niebezpiecznych incydentów, na szczęście mamy dobrze działającą policję, dzięki której czujemy się bezpiecznie.

Jednak wracając do dzisiejszej sytuacji społecznej, mam nadzieję, że to wszystko minie. Ludzie są zmęczeni wiecznymi przepychankami. Nie wolno wywoływać konfliktów i nikogo poniżać, bo każdy człowiek, w tym polityk, ma swoją godność.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera