MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moja, Twoja i jego prawda o stanie wojennym

Marek Twaróg
Nie powinniśmy mieć żadnych złudzeń, że kiedykolwiek rozstrzygniemy ostatecznie, czy stan wojenny był zbrodnią, czy tylko złem koniecznym, jak chce generał Jaruzelski. Rozsądni historycy już dawno pogodzili się z faktem - a ostatnio wypowiedział to bodaj prof. Eisler - że na sto dokumentów, które świadczą, iż Rosjanie wcale nie zamierzali wchodzić do Polski, natychmiast znajdzie się tysiąc osobistych relacji, z których wynikać będzie, że jednak interwencja nam groziła. A historyk musi rozważać wszystkie źródła. Prawda o stanie wojennym poddawana wpływowi osobistych przeżyć i przekonań najpewniej długo będzie nas dzielić.

Dziś na naszą, subiektywną, prawdę o stanie wojennym wpływ ma nie tylko to, jak bardzo i po której stronie byliśmy wtedy zaangażowani, ani nawet nie tylko to, czy pamiętamy te wydarzenia z autopsji, czy może z opowiadań mamy czy dziadka. Oczywiście zapewne ma to znaczenie zasadnicze - nie bez przyczyny badania CBOS-u pokazują, że wśród młodych ludzi, którzy stanu wojennego nie przeżyli, odsetek tych, którzy uważają, że generałów trzeba rozliczyć, jest największy.

CAŁĄ POLSKA BĘDZIE PATRZEĆ 16 GRUDNIA NA KATOWICE - POZNAJCIE SZCZEGÓŁY UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI 30. ROCZNICY STANU WOJENNEGO

Dziś jednak nasze postrzeganie tamtych czasów determinuje także coś innego. Na przykład publicystyka lat 90. na temat przewrotu z 1989 roku, rozmów w Magdalence czy półwolnych wyborów. Generałów zapraszało się na salony i tłumaczyło, że także dzięki Kiszczakowi i Jaruzelskiemu jest przełom, mamy demokrację i wolny rynek. Może niechcący, może przypadkowo, ale faktem jest, że sprawującym wtedy rządy dusz udało się wytworzyć wrażenie zbawiennej roli ówczesnej władzy, jakiegoś tajemnego pomocnictwa i współsprawstwa w procesie budowania wolnej Polski. Droga od takiego wrażenia do relatywizowania stanu wojennego i motywów, które kierowały generałami, okazała się krótka, niestety.

SONDAŻ: 51 PROC. POLAKÓW POPIERA GENERAŁA WOJCIECHA JARUZELSKIEGO

Elementem, który dziś zakłóca naszą percepcję stanu wojennego, jest także zapewne samo zachowanie generała Jaruzelskiego, jego wiek, słowa, które do nas kieruje. Wielu z nas zwykły ludzki odruch każe wstrzymywać się przed radykalnymi opiniami i ostrymi sądami. Ileż razy słyszeliśmy, że sędziwy wiek generała Jaruzelskiego upoważnia nas do odpuszczenia kar bez wnikania w winę. To dopuszczalny pogląd, co jednak nie zmienia faktu, że kieruje on nas na manowce w drodze do prawdy obiektywnej. Tym bardziej, że generał sam coraz mniej jednoznacznie wypowiada się o swojej decyzji, a jego opinia ewoluuje. Być może to na co wielu czekało, stało się właśnie faktem - w wydanym ostatnio przez Jaruzelskiego oświadczeniu pojawiło się słowo "przepraszam".

KONCERT Z OKAZJI ROCZNICY STANU WOJENNEGO W KATOWICKIM SPODKU - ZOBACZ, KTO ZAGRA

Po 30 latach od wprowadzenia stanu wojennego do ostatecznej, obiektywnej oceny tamtych wydarzeń daleko. Być może dziś pozostaje nam już tylko czczenie pamięci tych, dzięki którym teraz możemy być wolni. Na Śląsku czysta pozostaje pamięć o ofiarach Wujka. Jeśli odrzucić marginalne spory, widzimy w kontekście Wujka prawdę oczywistą, opartą o najprostszy podział "zło - dobro". Śmierć jest złem i w tym sensie spory polityczne i wpływy polityki na nasze sądy są tutaj nieważne. Śmierć jest złem, bo masakra na Wujku była złem, bo stan wojenny był złem. Gdy odwołamy się do prostej logiki, łatwiej nam będzie spojrzeć na decyzję generała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!