Monika Rosa: Skończył się okres układania list wyborczych, teraz trzeba pracować GOŚĆ DNIA

Borys Budka na jedynce, Ewa Kołodziej na dwójce, Marek Wójcik na trójce. Monika Rosa jest tuż za nimi, na czwartej pozycji.

- Gdzie by się pani umieściła, gdyby pani układała tę listę? - spytał Marcin Zasada.
- Monika Rosa jest na czwórce i z tego miejsca zamierzam kandydować - odpowiedziała dyplomatycznie, podkreślając:
Cała lista jest silna i całą lista musi pracować, żeby jak najwięcej mandatów było w województwie śląskim, w okręgu, a docelowo także w całym kraju. Jej liderem jest Borys Budka i na tym trzeba się teraz skupić. Skończył się czas układania list i teraz jest czas ciężkiej pracy. Niedługo te listy zostaną ogłoszone.

Gospodarz programu zastanawiał się, czy lider listy w Katowicach, Borys Budka, jest w tym mieście spadochroniarzem. Monika Rosa przypomniała, że Budka pochodzi ze Śląska i zna ten region. - Jest osobą rozpoznawalną i będzie dobrym liderem - podkreśliła.

- Jest z Gliwic, a właściwie z Zabrza, kandyduje z Katowic... - ciągnął Zasada.
Na to Rosa odparła, że premier Morawiecki jest spoza Górnego Śląska, a też stąd startuje. - I w ogóle Śląska nie rozumie. Widać to w jego wypowiedziach, a poza tym przez te cztery lata województwo śląskie nie było szczególnie dopieszczane przez władze centralne - powiedziała Monika Rosa.

- A program dla Śląska? - zapytał Zasada.
- Patrzmy na realne osiągnięcia. Kwestii walki ze smogiem brak.Jesienią znowu będziemy się dusić. Kwestia kolejowego węzła komunikacyjnego nie w Katowicach,a w Olkuszu. Temat transformacji energetycznej zupełnie nie ruszony - wymieniała Monika Rosa, na co Zasada powiedział, że to chyba dobrze, jesli premier przyszłego rządu będzie reprezentantem właśnie tego regionu.

- Może w końcu wasze oczekiwania zaspokoi - mówił Marcin Zasada.
- Dobrze, jeśli Koalicja Obywatelska na Śląsku wygra . To jest cel - odparła Monika Rosa.