Motocykl bez prawa jazdy: Urzędnicy nie potrafią znaleźć złotego środka

Sejm przyjął nowelizację ustawy o kierujących pojazdami. To kolejna zmiana proponowana w ostatnim czasie.
Mamy niezrozumiałą zmianę stanowisk wśród polityków, od skrajności w skrajność. Urzędnicy nie potrafią znaleźć złotego środka w rozwiązaniach dotyczących ruchu drogowego. Rok temu wprowadzono nowy egzamin na wszystkie kategorie. Dodajmy, że obowiązujące wymogi są wyśrubowane i spowodowały spadek liczby osób przystępujących i zdających egzamin. Zmiany tłumaczone były m.in. względami bezpieczeństwa. Tymczasem po 1,5 roku doczekaliśmy się kolejnej zmiany stanowiska, która jest wyłomem w murze, który budujemy od miesięcy.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O MOTOCYKLACH BEZ PRAWA JAZDY

Zwolennicy zmiany w ustawie tłumaczą tym, że sprawa dotyczy tak naprawdę trochę większych skuterów...
Dziś z pojemności 125 cm sześciennych robi się szybkie, jeżdżące 100 km/h pojazdy. Technika kierowania jest zupełnie inna. Skuter czy motocykl ma tylko dwa punkty podparcia, to zupełnie inna jazda niż samochodem, niebezpieczna dla kogoś, kto nigdy wcześniej nie jeździł jednośladem.

Trzy lata za kierownicą nie rozwiązują problemu?
Znajomość przepisów ruchu drogowego nie wystarczy, aby bezpiecznie poruszać się jednośladem po ulicach. Kierowca bez doświadczenia nie wie jak przejechać bezpiecznie przez torowisko, ominąć dziurę, jak postąpić w trakcie niebezpiecznego zdarzenia. Moim zdaniem powinniśmy wprowadzić formę pośrednią egzaminu. Można się zgodzić na rezygnację z egzaminu teoretycznego, tym bardziej, że zmiany dotyczą kierowców z trzyletnim stażem. Kierowcy powinni jednak zdawać egzamin praktyczny, sprawdzający rzeczywiste umiejętności panowania nad motocyklem.

Rozmawiał Paweł Pawlik

*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]