- Wycena przygotowana przez MPK jest kosmiczna, bo kwota jest dwa razy wyższa niż na początku zażyczyło sobie łódzkie MPK. Tym bardziej, że trzeba jeszcze spłacić dług w wysokości 5 mln zł - zaznacza Dariusz Goryl, dyrektor PKS Żywiec. - A tak naprawdę, MPK za swoje udziały zapłaciło skarbowi państwa tylko 1,765 mln zł. Do tego w majątku naszej spółki była jeszcze cała zajezdnia i dwa dworce, które już zostały sprzedane - dodaje dyrektor.
Dariusz Goryl zamierza zlecić korektę do wyceny przygotowanej przez MPK. Podkreśla, że ze strony łódzkiego przewoźnika nie ma dobrej woli jeśli chodzi o sprzedaż spółki z południa Polski.
- Przypomina to sprzedaż pietruszki, którą tak naprawdę chcemy zostawić dla siebie. Szuka się wielu powodów by do sprzedaży nie doszło - mówi Dariusz Goryl. - MPK wystawiło do sprzedaży nasz PKS najwyraźniej licząc, że nikt nie będzie go chciał kupić. Dzięki naszej firmie finanse MPK wyglądają lepiej. Ale jak MPK będzie zwlekać, to pietruszka w końcu zwiędnie.
MPK poprosiło inwestora z Żywca o wyznaczenie kolejnego terminu negocjacji. Przedstawiciel spółki byli już w Łodzi kilka razy. Teraz prezes MPK ma się stawić w Żywcu. - Prezes Papierski powiedział w obecności wiceprezydenta Łodzi Radosława Stępnia, że tym razem to on nas odwiedzi. Myślę, że do spotkania mogłoby dojść za półtora tygodnia - mówi Goryl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?