Obecni byli m.in. Krzysztof Wielicki, drugi z Polaków, który zdobył Koronę Himalajów, Janusz Majer, wieloletni przyjaciel i wspólnik Hajzera, a także Wojciech Kukuczka, syn najwybitniejszego polskiego himalaisty - Jerzego Kukuczki. Pojawił się poczet sztandarowy ratowników z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wspominając swego przyjaciela Janusz Majer przywołał wydarzenia sprzed 24 lat, gdy w Katowicach żegnano Jerzego Kukuczkę.
ZOBACZ KONIECZNIE ZDJĘCIA:
POGRZEB ARTURA HAJZERA W MIKOŁOWIE
- Jest coś symbolicznego, że zarówno wtedy, jak i dziś w kościele zabrzmiała muzyka Józefa Skrzeka - mówił Majer. Przypomniał wielką miłość Hajzera do twórczości SBB i bluesa, (których słuchał nawet pod ścianą Lhotse), górską pasję i wizjonerskie pomysły.
Przypomnijmy, że 51-letni Artur Hajzer zginął 7 lipca w górach Karakorum. W trakcie odwrotu po nieudanym ataku na ośmiotysięcznik Gasherbrum I (8068 m npm) odpadł od skały w tzw. kuluarze japońskim i runął kilkaset metrów w dół. Jego ciało zostało pochowane w lodowej szczelinie w rejonie przełęczy Gasherbrum La (ok. 6400 m npm).
*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*Plaże nudystów na Śląsku i woj. śląskim: LISTA i ZDJĘCIA
*Wampiry z Gliwic miały kocie twarze ZOBACZ ZDJĘCIA i USTALENIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?