Mundial 2014: Kolumbia – Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1. Kolumbia prawie awansowała [ZDJĘCIA, OPINIE]

WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU KOLUMBIA - WKS ZNAJDZIESZ TUTAJ

Zanim rozpoczął się mecz zobaczyliśmy jak dorosły mężczyzna płacze jak dziecko. To Kameruńczyk Serey Die wzruszył się w czasie grania hymnu swego kraju i nie mógł powstrzymał łez. Możliwe, że jakieś dziecko na trybunach też miało powody do płaczu, gdy na boisko wpadł balon pomalowany jak piłka. Zawodnik Kolumbii James Rodriguez nie miał litości – rozerwał balon, spuścił z niego powietrze i wyrzucił za boczną linię.

Pierwsza połowa zawiodła widzów na stadionie w Brasilii. Brakowało dobrych sytuacji, choć Kolumbia powinna objąć prowadzenie. W 28. minucie po szybkiej kontrze piłkę na szósty metr przed bramką otrzymał pozostawiony bez opieki Teofilo Gutierrez. Trafił nieczysto w piłkę i świetną okazję diabli wzięli.

CZYTAJ WIĘCEJ:
WSZYSTKO O MUNDIALU 2014:
TERMINARZ, MECZE, RELACJE, CIEKAWOSTKI

GŁOSUJ W PLEBISCYCIE KTO NAJWIĘKSZĄ GWIAZDĄ MUNDIALU 2014

Na początku drugiej części inicjatywa była przy ekipie z Afryki, ale bramkę strzeliła Kolumbia. Podanie z rzutu rożnego wykorzystał James Rodriguez uderzając głową. Piłkarze Wybrzeża Kości Słoniowej mieli już ostrzeżenia pięć minut wcześniej - Juan Cuadrado huknął z ostrego kąta, piłka przeszła po rękawicach bramkarza i trafiła w słupek.

Kolumbia podwyższyła po błędzie przy wyprowadzeniu piłki przez rywali. Sytuację sam na sam z Boubacarem Barrym zamienił na gola rezerwowy Juan Quintero.

Jeśli ktoś myślał, że Afrykanie się już poddadzą był w błędzie. Bramkę kontaktową strzelił Gervinho, który wbiegł w pole karne, potraktował obrońców jak tyczki w slalomie, następnie pokonał Davida Ospinę!

Wreszcie były emocje, który wcześniej trochę zabrakło. Drużyna WKS starała się wyrównać, Ospina miał pełne ręce roboty, ale drugi raz już nie dał się zaskoczyć.

Kolumbia, która w pierwszym meczu wygrała z Grecją 3:0, ma w dorobku sześć punktów i awans może świętować już dziś. Warunkiem jest remis Greków z Japończykami. Drugi mecz grupy C rozpocznie się o północy czasu polskiego w Natalu.

Po meczu powiedzieli

Jose Pekerman (trener reprezentacji Kolumbii):
Jestem zadowolony z gry i wyniku. Jesteśmy nadal w mistrzostwach, awans do kolejnej rundy jest bardzo blisko. Nadal się uczymy, gratuluję wszystkim zawodnikom, dali z siebie w tym meczu bardzo dużo.

James Rodriguez (strzelec pierwszej bramki dla Kolumbii):
To dobrze, że tak wielu naszych kibiców było dzisiaj na stadionie, bardzo nam pomogli. Rywal był bardzo ciężki, mogę im pogratulować postawy. Tym zwycięstwem otworzyliśmy sobie drogę do gry w drugim etapie turnieju. To zasługa trenera Pekermana, który nas zmotywował do dzisiejszego występu.

Sabri Lamouchi (trener reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej)
Rywale wykorzystali nasze błędy, nie udało się ich ustrzec. Nie mogę jednak za to winić zespołu, zagraliśmy bardzo dobry mecz, walczyliśmy do końca. Gdybyśmy wykorzystali wszystkie okazje, wynik byłby inny. Ale teraz nie ma czasu na dyskutowanie o porażce, musimy się zmobilizować i wygrać ostatni pojedynek z Grecją. To nam może dać awans do następnej fazy rozgrywek"

Grupa C: Kolumbia - Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1 (0:0).

1:0 James Rodriguez (64-głową), 2:0 Juan Quintero (70), 2:1 Gervinho (73).

Kolumbia: David Ospina - Mario Yepes, Cristian Zapata, Pablo Armero (72. Santiago Arias) - Camilo Zuniga, Abel Aguilar (79. Alexander Mejia), James Rodriguez, Carlos Sanchez, Juan Cuadrado, Victor Ibarbo (53. Juan Quintero) - Teofilo Gutierrez.

Wybrzeże Kości Słoniowej: Boubacar Barry - Serge Aurier, Souleyman Bamba, Arthur Boka, Didier Zokora - Cheick Tiote, Yaya Toure, Die Serey (72. Mathis Bolly), Max Gradel (67. Salomon Kalou) - Gervinho, Wilfried Bony (60. Didier Drogba).

Żółte kartki: Didier Zokora, Cheick Tiote (Wybrzeże Kości Słoniowej).

Sędziował: Howard Webb (Anglia). Widzów 68 748. PAP