Muszla koncertowa w Parku Zamkowym w Mysłowicach przeszła do historii. Został po niej tylko gruz. Trwa przebudowa parku

Symbol Parku Zamkowego zniknął z Mysłowic. Muszla koncertowa znajdująca się w centralnym miejscu parku została wyburzona. Obiekt od lat nie był wykorzystywany przez Urząd Miasta czy jednostki kultury. Jego ściany zdobiły brzydkie graffiti, a na scenie często można było znaleźć butelki po alkoholu. Nikt raczej nie chciał przy niej przebywać, a jednak - mieszkańcy chcieli, by nie zniknęła podczas rewitalizacji parku. Urząd Miasta pytał mysłowiczan, co powinni zrobić z kultowym obiektem. Większość wypowiedziała się, by go wyremontować. Wielu wspomina różne imprezy, które działy się w parku przed laty i nie wyobrażała sobie, żeby obiekt zniknął.

Prezydent wysłuchał woli mieszkańców i sam przyznał, że chciał uratować muszlę koncertową. Odbyto więc wizję lokalną, która szybko rozgoniła marzenia mieszkańców i urzędników. Obiekt był w bardzo złym stanie. Próba jego remontu byłaby wyrzuceniem pieniędzy w błoto, a tych jak wiemy, Mysłowice nie mają zbyt dużo.

- Po odkopaniu fundamentów okazało się, że nie są uzbrojone i popękane. Część się nawet rozsypała. Odbyły się narady i przekazano mi, że nikt się pod tym nie podpisze. Na miejsce przyjechała również inna pani architekt, która potwierdziła, że to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Straszna szkoda, bo mieliśmy nawet sponsorów, którzy byli w stanie wyłożyć pieniądze, by uratować muszlę, bo sami byli związani historycznie czy emocjonalnie z obiektem - mówił DZ Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.

W ubiegły weekend maszyny poszły w ruch i wyburzono muszlę. W tym miejscu prawdopodobnie powstanie podobny obiekt. Tymczasem rewitalizacja Parku Zamkowego trwa.

Wyburzenie z muszli to jeden z elementów remontu Parku Zamkowego. Odpowiada za niego trzech firm: GAMA sp. z o.o. z Jaworzna, ECC PAX sp. z o.o. z Jaworzna oraz EKO Projekt z Sosnowca.

- W ramach inwestycji wyremontowane zostaną ciągi piesze, powstanie nowy ciąg komunikacyjny w postaci ścieżki rowerowej, powstanie wiele atrakcji dla dzieci i młodzieży, jak i dorosłych, m.in. park sensoryczny związany z pięcioma zmysłami, skate park, boiska do piłki nożnej, koszykówki i siatkówki, ścieżka zdrowia. Powstanie również wybieg dla psów - informowała nas Anna Górny, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Mysłowice.

Inwestycja nie odbywa się bez kontrowersji. Pierwszą z nich był właśnie los muszli koncertowej, a drugą wycinane drzewa. Mieszkańcy byli w szoku, gdy widzieli z oddali, że kolejne drzewa leżą na dawnych ścieżkach spacerowych. Na te głosy odpowiedział Urząd Miasta, który wyjaśnił, że w miejsca starych drzew posadzone zostaną nowe. Cięcia były konieczne, by mogły powstać ważne elementy odnowionego parku takie jak np. boiska, plac zabaw czy skate park. Stworzenie części sensorycznej ma wiązać się również z nowymi nasadzeniami. Jak zapewniał UM Mysłowice wszystkie działania w ramach inwestycji są prowadzone pod nadzorem konserwatora zabytków i dendrologa.

Obecnie w parku udało się zakończyć budowę jednego z boisk, na którym mysłowiczanie będą mogli aktywnie spędzić czas wolny. Sam Park Zamkowy ma ogromny potencjał, który może przyciągnąć do tej części miasta (Piasek/Stare Mysłowice) więcej mieszkańców. Szczególnie, że niedawno działania rozpoczął Klub Inicjatyw Lokalnych, który także mieści się w parku. Być może w końcu miasto zacznie organizować tutaj także różne wydarzenia. Park Zamkowy sprzed remontu to miejsce, o którym chciałoby się zapomnieć - popsute oświetlenie, wyrwane ławki, niszczona zieleń, strasząca muszla koncertowa czy butelki po alkoholu. Wieczorem było trochę strach tędy przechodzić. To powinno się zmienić, gdy zakończy się rewitalizacja. A czasu nie ma już wiele, bo prace powinny dobiec końca jesienią tego roku. Inwestycja ma kosztować łącznie 10 milionów 878 tysięcy złotych.