Policjanci przesłuchali poszkodowanego, a następnie zabrali go do śródmieścia, żeby wskazał miejsce napadu. Ten jednak nie tylko nie potrafił wskazać miejsca, ale miał nawet problem z odcinkiem ulicy, na której doszło do incydentu.
W zestawieniu z innymi zebranymi przez policję informacjami, ze zgłoszenia napadu wynużył sie zgoła inny obraz ofiary. 36-letni rudzianin miał problemy z hazardem. Wybrance swego serca, z którą zamieszkał w Katowicach, obiecał, że już nigdy wiecej nie puści nawet zakładu lotto. Ale kiedy dostał w ręce większą gotówkę - a było tego 3,5 tys. zł, nie wytrzymał. I zwyczajem nałogowych hazardzistów przegrał wszystko.
Tak bał się przyznać partnerce do przegranej, że wolał zaryzykować zgłoszenie przestępstwa, którego nie było i składanie fałszywych zeznań. Teraz zajmie się nim prokuratura i sąd, co dla rudzianina oznacza co najwyżej grę w warcaby w więzieniu, ale za to nawet przez 3 lata.
*Najlepsze prezenty na Walentynki DLA NIEGO I DLA NIEJ
*Rodzice małej Lilki mówią o błędach lekarskich [WIDEO + KOMENTARZE]
*Jaki akumulator wybrać? Który najlepszy i najtańszy? ZOBACZ TUTAJ
*Urlop macierzyński i urlop rodzicielski 2014 [ZASADY I TERMINY]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?