Natalia Janoszek po raz kolejny na celowniku. Jej były manager zdradził szokujące fakty. Kupowała obserwujących?

Temat Natalii Janoszek jest obecnie jednym z najgorętszych w polskich mediach, a wszystko to za sprawą niedawno opublikowanego, niemal trzygodzinnego filmu Krzysztofa Stanowskiego. Znany z Kanału Sportowego komentator poczynił szeroko zakrojony research, aby zbadać temat jej kariery. Jego wynikami podzielił się z widzami pomimo sądowego zakazu publikowania treści poświęconych Janoszek.

Stanowski twierdzi, że celebrytka manipulowała informacjami i swoimi odbiorcami, aby wykreować swoją karierę. Powiedział m.in. że sama edytowała swoją stronę na Wikipedii, a jej udział w zagranicznych produkcjach jest mocno podkolorowany. Film w ekspresowym tempie zdobył ogromną ilość wyświetleń, tym samym plasując się na pierwszym miejscu trendujących produkcji na polskim YouTubie.

Okazuje się, że Stanowski nie jest jedyną osobą, która zdecydowała się wypowiedzieć o Janoszek. O komentarz na temat działań gwiazdy pokusił się w ostatnim wywiadzie także jej były manager. Wiele z jego zeznań pokrywa się z tym, co powiedział jeden z współtwórców Kanału Sportowego.

Były manager Natalii Janoszek został zaproszony przez Antoniego Orłosia na wywiad. Postanowił pozostać anonimowym. Podczas rozmowy zdradził wiele zakulisowych szczegółów na temat pracy z celebrytką.

- Wyjazd do Cannes był kluczowy, spędzaliśmy cały czas razem. Widywałem różne zachowania, które przestały się wydawać normalnie. Była mocno podniecona tym festiwalem. Zaczęła gwiazdorzyć. Natalia brała udział w pokazach filmów. Tam może pójść każdy, wystarczy kupić akredytację za 1000 euro - powiedział.

Nie zabrakło tematu Bollywood. I tutaj mężczyzna potwierdził to, co zostało już powiedziane.

- Wiedziałem tylko o Bollywood i konkursach piękności. Ona tak przedstawiała, że ja w to uwierzyłem. Podejrzewałem, że ona ma role epizodyczne. Ja we wszystko wierzyłem.

Były manager Natalii Janoszek wspomniał również, że kupowała swoich obserwujących i polubienia. Miała to robić przy nim.

- Kupowała to przy mnie. Wiedziałem, ze te lajki są grubymi nićmi szyte. (...) W pewnym momencie miała 200 tysięcy, później nagle zrobił się milion - wyznał.

Zapytany o to, jaką osobą była Janoszek w relacjach zawodowych, nie szczędził gorzkich słów. W jego opinii, Janoszek jest osobą egoistyczną, zapatrzoną w siebie:

- Trochę jakby kolegować się z osobą, która daje ci sernik z rodzynkami i każe ci wyjeść całe rodzynki. Jest zapatrzona w siebie. Ciężko jakoś normalnie z nią spędzać czas. Jest mega infantylna i myśli tylko osobie. Po trupach do celu. Nie patrzy, czy kogoś zraniła. Bywała niemiła. To osoba, która po evencie wchodzi do swojego pokoju i koniec gadki.