Seniorzy powinni w specjalnym pudełku przechowywać swoją dokumentację medyczną lub informacje o chorobach, na które chorują. Najlepiej, by pojemnik znajdował się w miejscu, o którym będą wiedzieli ratownicy. Sosnowieccy urzędnicy rekomendują w tej sytuacji np. lodówkę. Gdy lekarz lub ratownik medyczny musi w sytuacji zagrożenia życia pomóc, liczy się czas. Osoby nieprzytomne czy mające problemy z mówieniem nie zawsze mogą lekarzowi przekazać te informacje. A to może bardzo opóźnić akcję ratowniczą.
Dlatego w Sosnowcu planują już akcję "Pudełko życia", która funkcjonuje już m.in. w Jeleniej Górze, Toruniu, Wejherowie, Zamościu, Lublinie i Chełmie. Co kryje się pod tym tajemniczym kryptonimem?
- "Pudełko życia" to akcja, która ma na celu przekonanie osób powyżej 60. roku życia do działania na rzecz swojego zdrowia. Chcemy, żeby takie osoby trzymały w swoim domu, w lodówce, pudełko, w którym znajdą się informacje dotyczące stanu zdrowia tej osoby: grupa krwi, przebyte badania i choroby, przyjmowane lekarstwa - mówi odpowiedzialny za sprawy służby zdrowia wiceprezydent Sosnowca Zbigniew Szaleniec.
"Pudełko życia" ma być rozpropagowane głównie wśród sosnowieckich seniorów. Pomóc ma w tym Sosnowiecka Rada Seniorów i Seniorek oraz wydawana przez Wydział Polityki Społecznej UM tzw. Karta Seniora, zapewniająca zniżki w różnych instytucjach i lokalach w mieście i nie tylko.
- Od dwóch lat pracujemy z seniorami i poznajemy ich problemy. Sosnowiczanie szybko się starzeją i seniorów będzie u nas coraz więcej. To często osoby samotne i w takim przypadku nie ma drugiej osoby, która przekazałaby informację o lekach czy chorobach. W innych miastach ten program się sprawdził - mówi radna Halina Sobańska, szefowa stowarzyszenia Aktywne Kobiety, która o takiej akcji wspominała już w lutym tego roku, podczas zorganizowanej w redakcji "DZ" debaty dotyczącej seniorów w naszym regionie.
- To akcja, która niewiele kosztuje, ale może być bardzo ważna w przypadku ratowania życia - podkreśla Zbigniew Szaleniec, który dodaje, że akcja ta w Sosnowcu powinna ruszyć za miesiąc, góra dwa.
Jak mówi Czarosław Kijonka, ordynator oddziału ratunkowego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. św. Barbary w Sosnowcu, lekarze i ratownicy medyczni rzeczywiście mają często problem z uzyskaniem od pacjentów wiedzy na temat chociażby ich poprzednich pobytów w szpitalu.
- Jeżdżę ambulansem do seniorów i mogę stwierdzić, że problem jest zupełnie inny: seniorzy nie mają uporządkowanej dokumentacji medycznej. Ludzie mają leki spisane na kartce, a na pytanie, czy byli w szpitalu i mają jakieś wypisy odpowiadają, że gdzieś tam mają - mówi dr Kijonka.
- Personel medyczny nie jest uprawniony do zaglądania do lodówek pacjentów tak samo jak ich barków czy szafek. Apeluję, aby osoby starsze miały uporządkowaną i przygotowaną swoją dokumentację medyczną. Seniorzy doskonale wiedzą, że często korzystają z pomocy lekarza. Ułóżmy je na przykład w segregatorze i postawmy go w zasięgu oka: na telewizorze czy szafce przy łóżku. Jednak każda akcja, która przyniesie poprawę tej sytuacji, nie jest zła - podkreśla.
Być może więc program będzie potrzebował nowych uregulowań. - Po to są przepisy, by je zmieniać - mówi Sobańska.
*Tajemnica śmierci 21-latka w Zawierciu. Jego koledzy oskarżają policję
*Energylandia w Zatorze, atrakcje, ceny, mapa oraz film z kamery Go Pro [WIDEO GO PRO]
*Katastrofa samolotu pod Częstochową: ZDJĘCIA, PRZYCZYNY, OPINIE ŚWIADKÓW
*Gdzie na basen? Zobacz kryte baseny w woj. śląskim [LISTA BASENÓW]
*Jakie będzie lato? Zobacz prognozę pogody na lipiec 2014 i zaplanuj urlop
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?