Nasz test z odblaskami
Wtorkowy wieczór. Pada deszcz. Godzina do zapowiadanego meczu Polska - Anglia. Siedzę za kierownicą auta, obok Jacek Prokop, młodszy aspirant z katowickiej drogówki. Na placu manewrowym katowickiego WORD-u pusto. Gdzieś przed nami ustawiono manekin z elementami odblaskowymi na ubraniu. Odpalam silnik, włączam światła - jest! Świeci w odległości ok. 100 m jak choinka na Boże Narodzenie.
Ominięcie pozorowanego przechodnia jest dziecinnie proste i z pewnością uda się to nawet początkującemu kierowcy.
Szary człowiek bez szans
Zmiana scenografii. Pracownicy WORD-u zdejmują odblaski. Ustawiają manekin gdzieś na tle ściany drzew odgradzających plac od ul. Francuskiej w Katowicach. Ponownie włączam silnik, światła i... Gdzie ten pozorant?
- Też go nie widzę - mówi siedzący na fotelu pasażera aspirant Prokop.
70, 60, 40, 30 metrów - gdzie on jest? Policjant zastanawia się, czy przypadkiem nie padliśmy ofiarami dowcipu i tym razem w ogóle nie ustawiono manekina. 20 metrów - jest. Odbij, odbij! - słyszę głos, ale jest za późno. Uderzenie. Głuchy dźwięk spadającego ciężaru na maskę. Przejechałem człowieka! Uczucie paskudne, widok twarzy na szybie auta aż przesadnie realistyczny.
- Pracuję w drogówce od wielu lat, ale przyznam, że nigdy nie robiliśmy odległościowych testów. Nie porównywaliśmy widoczności pieszych z odblaskami i bez. Nie zdawałem sobie sprawy, że światło odblaskowe jest widoczne z tak znacznej odległości, jak wykazał test - mówi aspirant Jacek Prokop.
Cytuje dane, z których wynika, że przechodzień w odblaskach jest po zmroku widoczny już z około 100 metrów, a sylwetka pieszego bez światełek rozpoznawalna jest przez kierowcę z ok. 20 m.
Liczy się czas reakcji
Przy prędkości 60 km/h w ciągu sekundy auto przejeżdża aż 14 metrów. Jeśli kierowca zauważy pieszego 20 metrów przed maską, to ma mniej niż sekundę na to, by zareagować. To często za mało.
Widząc pieszego w odległości 100 metrów przed samochodem, kierowca zdąży nie tylko go ominąć, ale nawet zahamować i zatrzymać samochód.
Nie ma dnia bez wypadku
Niemal codziennie informujemy o kolejnych wypadkach z udziałem pieszych. Wystarczy wymienić tylko te z ostatnich tygodni. One budzą największe emocje. 30 września kierujący potrącił na przejściu dla pieszych przy pl. Teatralnym w Zabrzu kobietę pchającą wózek. Twierdził, że jej nie zauważył. Nie pomogło czerwone tło na pasach. Czy mogą pomóc bitumiczne garby wpro-wadzone po tym potrąceniu? 11 października około godz. 21 doszło do kolejnego groźnego wypadku w tym samym miejscu. Na kobietę najechał opel omega. W ubiegły czwartek w Będzinie potrącony został 64-letni mieszkaniec powiatu myszkowskiego. Tego samego dnia w Jastrzębiu-Zdroju dwóch chłopców w wielu 10 i 12 lat odniosło obrażenia po potrąceniu przez chevroleta.
Tragiczna statystyka
Na polskich drogach co siedem godzin ginie pieszy, a co 47 minut policja odnotowuje wydarzenie drogowe z jego udziałem. Śląskie jest powyżej średniej, a co gorsza: od 1 listopada zacznie się okres szczególny. Zgodnie z danymi KWP w Katowicach, zawsze o tej porze roku wzrasta liczba wypadków z udziałem pieszych. Zwykle dochodzi do nich na prostych odcinkach drogi, na przejściach, poboczach i chodnikach. Wielu z tych dramatów udałoby się uniknąć, gdyby piesi byli lepiej widoczni.
Rozdajemy światełka odblaskowe we współpracy z katowickim WORD-em
Dlaczego na naszych ulicach codziennie giną piesi?
Choć wydaje się to nieprawdopodobne, nadal dobrze sprzedają się kurtki jesienne i zimowe dla dzieci bez odblaskowych pasków. Dużym powodzeniem cieszą się też czarne plecaki do laptopów, służące jako tornistry.
- Są wytrzymałe, mają mnóstwo kieszeni, miejsce na komórkę i kabel słuchawkowy. Do tego trwałe zamki błyskawiczne. Same zalety - wylicza Mikołaj z II Gimnazjum w Katowicach. Zapomina o ich podstawowej wadzie. Gdyby były w krzykliwych kolorach, ich użytkownik byłby na drodze widoczny z daleka. Wystarczy odblaskowy pasek przyszyty do kieszeni, by plecak i jego właściciel stali się widoczni z dużej odległości.
Tym, którzy uważają przyszywane, klejone czy noszone na tasiemce odblaskowe plastiki za mało efektowne, można polecić odblaskowe pisaki. Zrobiona nimi kreska jest w dzień niewidoczna. Swoje właściwości odblaskowe zyskuje dopiero po zmroku. Wystarczy jedno pranie, by zniknęła z ubrania bezpowrotnie.
W sobotę i niedzielę, 27-28 października, w katowickim Silesia City Center będziemy, wraz z policjantami i przedstawicielami katowickiego WORD-u, rozdawać odblaski.
- Przygotowaliśmy w ramach promocji bezpieczeństwa nie tylko odblaski, ale i 200 odblaskowych kamizelek. Liczymy, że inicjujemy większą akcję, w którą zaangażują się też kolejne firmy z naszego regionu - mówi Grzegorz Cius z katowickiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. - Zapraszamy zatem wszystkich do współpracy
Kolejne informacje na temat akcji "Bądź widoczny" i listę naszych partnerów będziemy publikować w "Dzienniku Zacho-dnim" dwa razy w tygodniu - we wtorki i piątki. CIS
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Przewozy Regionalne umierają w woj. śląskim [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?