Nie tak łatwo zostać gliną

- W tej chwili liczba wakatów sięga 535 - usłyszeliśmy w komendzie wojewódzkiej policji. Tymczasem komendant główny już zapowiedział nowe zarządzenie, które ma odpowiadać na rzeczywiste potrzeby kadrowe. Zgodnie z nim śląski garnizon dostanie dodatkowe 473 etaty - najwięcej w kraju.

Ale będą i takie komendy, gdzie policjantów będzie mniej. Na przykład Łódź straci prawie 300 etatów. Komendant główny policji gen. insp. Andrzej Matejuk mówi, że skoro policja ma możliwość przyjmowania nowych funkcjonariuszy, to powinni oni trafiać tam, gdzie ich naprawdę brakuje.

Nowy podział opiera się na czterech kryteriach zaakceptowanych przez wszystkich komendantów wojewódzkich. Przy jego opracowywaniu brano pod uwagę m.in. zagrożenie przestępczością, wielkość obszaru objętego przez komendę wojewódzką, liczbę ludności i miasta mające więcej niż 50 tys. mieszkańców. To jedna z głównych zmian w porównaniu z poprzednim zarządzeniem, w którym brano pod uwagę miasta powyżej 300 tys. mieszkańców.

Nowo przyjęci policjanci trafiać będą przede wszystkim do służby patrolowej. Aby zostać policjantem, nie wystarczy ochota. Trzeba spełnić następujące wymagania: posiadać polskie obywatelstwo, mieć nieposzlakowaną opinię, co najmniej średnie wykształcenie, dobrą kondycję fizyczną, odpowiednią psychikę, no i być niekaranym.

A po złożeniu wymaganych dokumentów, trzeba zdać testy z wiedzy i sprawności fizycznej (w tym pokonać tor przeszkód w czasie nie przekraczającym 1 minuty i 45 sek). A potem są badania psychologiczne.

Pierwsza pensja, wypłacana jeszcze podczas sześciomiesięcznego kursu przygotowawczego, wynosi 1337 zł netto. Potem jest właściwa pensja, którą dostaje się już w macierzystej jednostce: 2219 zł netto. Od tego dnia do chwili przejścia na emeryturę zostaje tylko 15 lat...