Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczne odpady w centrum Częstochowy. Miasto wreszcie podpisało umowę na ich odbiór i utylizację

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Niebezpieczne odpady w centrum Częstochowy. Miasto wreszcie podpisało umowę na ich odbiór i utylizację
Niebezpieczne odpady w centrum Częstochowy. Miasto wreszcie podpisało umowę na ich odbiór i utylizację KG/DW
Częstochowa podpisała umowę na usunięcie i utylizację odpadów niebezpiecznych, które od lat zalegają przy ul. Filomatów 28. Ich wywozem ma się zająć konsorcjum firm Mo-BRUK S.A. i RAF Ekologia. Ta pierwsza to giełdowa spółka specjalizującą się w bezpiecznym neutralizowaniu odpadów porzucanych w całym kraju w wyniku nielegalnego procederu. Wykonawca powinien usunąć wszystkie odpady w ciągu dwóch lat.

Niebezpieczne odpady zalegają niemal w centrum Częstochowy

Przypomnijmy, że od maja 2018 roku w Częstochowie przy ul. Filomatów (niedaleko Urzędu Skarbowego) w halach dawnego Wełnopolu zalegają tony niebezpiecznych substancji. Badania przeprowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykazały, że znajdują się tam między innymi alkohole alifatyczne, ketony i ich pochodne, węglowodory aromatyczne, w tym ksyleny, węglowodory alifatyczne, kwasy karboksylowe, estry i etery alifatyczne, aceton i etylobenzen.

W sprawie zostało wszczęte śledztwo. Zatrzymywane są kolejne osoby z tak zwanej „mafii śmieciowej". Członkowie grupy z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej wynajmowali hale magazynowe oraz inne nieruchomości nie płacąc czynszu i składowali na ich terenie, wbrew przepisom odpady o łącznej wadze ponad 4 500 ton, które następnie porzucali w warunkach mogących stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka, lub środowiska.

Jedno z takich składowisk znajduje się właśnie w Częstochowie przy ulicy Filomatów. Z szacunków wynika, że w naszym mieście w tym miejscu jest około sześciu tysięcy ton niebezpiecznych substancji.

Pieniądze na wywóz i utylizację odpadów

Mimo że od momentu ujawnienia niebezpiecznych odpadów minęło już kilka lat, te wciąż zalegają niemal w samym centrum miasta. Do chwili obecnej nie ustalono jednoznacznie w postępowaniu karnym (prokuratorskim i sądowym) wszystkich osób odpowiedzialnych za tzw. porzucenie odpadów przy ul. Filomatów. W efekcie częstochowski samorząd został zobowiązany do zastępczego usunięcia ich po przeprowadzeniu stosownych procedur i przy zapewnieniu montażu finansowego realizacji tego zadania. Pieniędzy na ten cel jednak nie było.

Ostatecznie jednak miasto na ten cel zdobyło dofinansowanie. Najpierw z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, a później z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z zewnętrznych środków Częstochowa będzie mogła skorzystać po rozpoczęciu procesu wywożenia odpadów.

Umowa na wywóz i utylizację odpadów podpisana

Częstochowa podpisała umowę na usunięcie i utylizację odpadów niebezpiecznych, które od lat zalegają przy ul. Filomatów 28.

- To jedna z lepszych wiadomości na początku roku. Bardzo długo pracowaliśmy nad tym, żeby pozyskać dofinansowanie na realizację tego projektu, jak również, aby znaleźć profesjonalnego i wiarygodnego partnera, który zajmie się ich usunięciem i utylizacją - przyznaje Piotr Grzybowski, zastępca prezydenta miasta.

Wywozem i utylizacją ma się zająć konsorcjum firm Mo-BRUK S.A. i RAF Ekologia, które złożyło najniższą ofertę w przetargu. Ta pierwsza to giełdowa spółka specjalizującą się w bezpiecznym neutralizowaniu odpadów porzucanych w całym kraju w wyniku nielegalnego procederu. Na koncie ma utylizację kilku potencjalnie niebezpiecznych składowisk tego typu – ostatnio w Gorlicach.

- Tego rodzaju zadania już wykonywaliśmy. Procedury będą więc standardowe. Nie spodziewamy się, abyśmy spowodowali jakieś zakłócenia dla mieszkańców, czy okolicy. Mamy nadzieję, że cały proces wywozu odpadów przebiegnie sprawnie - mówi Henryk Siodmok, prezes firmy Mo-BRUK.

Do obowiązków wykonawcy należy podjęcie wszystkich czynności niezbędnych do załadunku, transportu i unieszkodliwienia w procesie ostatecznym odpadów nielegalnie zgromadzonych i magazynowanych na terenie nieruchomości przy ul. Filomatów 28. Oczywiście wszystko przy odpowiednim zabezpieczeniu terenu i samego przewozu.

Mo-BRUK zapewnia o pełnej przejrzystości całego procesu – tak by wyeliminować ryzyko, że składowane w Częstochowie odpady trafią po czasie w inne miejsce. Ich unieszkodliwienie odbędzie się głównie na drodze termicznego przetwarzania. Z powierzanych jej do przetworzenia niebezpiecznych materiałów firma – już bezodpadowo – produkuje kruszywa sztuczne znajdujące zastosowanie w budownictwie drogowym.

- Odpady przy ulicy Filomatów są głównie pochodzenia przemysłowego. To nie pierwsza tak zwana "bomba ekologiczna", którą neutralizujemy. Składy są przeważnie zbliżone. Głównie to są bowiem odpady płynne. 95% tego typu odpadów jest neutralizowanych w drodze termicznego przetwarzania, czyli spalania.

Kontrakt podpisany z konsorcjum obowiązuje na dwa lata. I to właśnie w tym czasie odpady powinny zniknąć z centrum Częstochowy.

- Wszystkie odpady muszą być przetwarzane w określony sposób. Mogą być spalone po zmieszaniu w odpowiednich proporcjach, dlatego proces musi być rozłożony w czasie. W tym miesiącu przedstawimy dokładny harmonogram realizacji projektu i według niego będziemy działać - wyjaśnia Henryk Siodmok, prezes firmy Mo-BRUK.

Łączny koszt projektu to ponad 36 milionów złotych. 55% będzie stanowić dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

- Pozostałą część tak naprawdę będą stanowić środki mieszkańców Częstochowy - z naszych podatków. Na pewno będziemy starali się odzyskać te środki obciążając tych, którzy zawinili - twierdzi Piotr Grzybowski, zastępca prezydenta miasta.

W jaki sposób miasto zamierza to zrobić?

- Musimy między innymi oznaczyć substancje, które się tam znajdują, bo część z nich sugeruje ich pochodzenie, a niektóre wręcz pozwalają stwierdzić, z których dokładnie są zakładów. Te informacje będą mogły być wykorzystane przez prokuraturę w śledztwie - tłumaczy Piotr Grzybowski.

Teren nielegalnego składowiska jest stale monitorowany

Przy tej okazji warto wspomnieć, że teren prywatnych hal magazynowych, gdzie znajdują się te odpady, jest monitorowany i patrolowany. Poprawiona została widoczność, tak, aby wykluczyć możliwość działań zagrażających bezpieczeństwu, a związanych z tym nielegalnym składowiskiem. Na teren hal jest zakaz wstępu, w razie potrzeby interweniuje straż miejska i policja.

Efektem ekologicznym przedsięwzięcia będzie usunięcie z terenu miasta największego skupiska odpadów stanowiących potencjalne zagrożenie dla środowiska.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera