Ale jakim cudem mam sprawdzić, czy wieprzowina jest z wieprza, ser z sera, a czekolada z czekolady? Któż by przypuścił, że wymyślone w epoce błędów i wypaczeń - przez Mistrza Bareję - badania zawartości cukru w cukrze okażą się niezbędne w III RP. Bo jak inaczej przekonamy się z czego zrobiono parówki cielęce? Może i dobrze, że nie z cielaków, bo one są ogromnie sympatyczne, ale z czego? No z czego? Nie ma co, trzeba zostać jaroszem. Ale skoro ser można zrobić z warzyw, to warzywa też pewnie można z czegoś zrobić. Właściwie już się robi, jeśli rosną np. przy autostradzie, to są zrobione ze spalin. Wychodzi na to, że jedynym rozwiązaniem jest NIEJEDZENIE. Tylko, że na krótką metę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?