- Szczególnie te dwa ostatnie, to poważne zapytania - mówi Lenk i dodaje, że w końcu przyszedł dobry czas na zakupy inwestycyjne, o czym świadczy fakt, że w grudniu dwóch inwestorów kupiło działki w Specjalnej Strefie Ekonomicznej na Ostrogu. Przypomnijmy, niedawno pisaliśmy o tym, że hektar kupił tu Zakład Metalowo-Budowlany Głombik, a potem 1,1 ha nabyła raciborska firma Soning-Stal.
Czy mamy szansę na podobne inwestycje koreańskie, jakie powstały w Żorach (działają tu już trzy gigantyczne firmy koreańskie, produkujące elementy dla branży samochodowej)?
- Te firmy ściągnęła strefa ekonomiczna, a wiadomo, że jej szef pochodzi z Żor. Ale Żory są dobrym przykładem do naśladowania, jeśli chodzi o ściąganie inwestorów z zagranicy - mówi Lenk.
Dodaje, że Koreańczycy, którzy zainteresowali się działką po Cukrowni w Raciborzu, “przyszli” z warszawskiej agencji. - Polecił nam ją radny Mandrysz - dodaje Lenk.
Tymczasem Franciszek Mandrysz, który był bardzo zaangażowany w sprawy stworzenia Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Raciborzu, tłumaczy, że nawiązanie współpracy z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych w Warszawie nie wystarczy.
- Tam trzeba być. Do Warszawy musi jeździć prezydent albo jego zastępca stale i ściągać do nas biznes. Tak robi Wrocław i inne samorządy. Prezydent musi odwiedzać ministerstwo gospodarki. Gdy tam byliśmy, byli zdumieni, że nikt z Raciborza nie przyjeżdża. Oni wiedzą, że mamy spółki giełdowe i myślą, że nam to wystarczy - mówi Mandrysz.
Aleksander Król
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?