Książka przypomina o sportowcach, którzy uczestniczyli w walce o połączenie Górnego Śląska i Śląska Opolskiego z Rzeczpospolitą: kampanii plebiscytowej i trzech zrywach w latach 1919-1921. Byli wśród nich mieszkańcy ziem objętych plebiscytem, jak i przybysze z innych części kraju.
Wydawnictwo jest dziełem trzech autorek - Katarzyny Janiszewskiej, Magdaleny Stokłosy i Aleksandry Wójcik.
- Nasza praca przy tej książce była trochę detektywistyczna, trochę archeologiczna - mówiła Magdalena Stokłosa. - Wydawnictwo powstawało 9 miesięcy. 80 procent tego czasu to było docieranie do informacji. Przejrzałyśmy setki, tysiące wycinków prasowych.
Postacie opisane w książce to Alojzy Budniok, Teofil Paczyński, Rudolf Wacek, Lucjan Kulej, Teodor Zaczyk, Wincenty Karuga, Janusz Meissner, Józef Mazurek, Henryk Reyman i Artur Kasprzyk.
Przedmowę napisał członek prezydium Polskiego Komitetu Olimpijskiego Ryszard Czarnecki, wnuk Powstańca Śląskiego, który był na środowej prezentacji.
- To jest książka, którą bardzo dobrze się czyta. Życiorysy sportowców-powstańców pokazują też pewny aspekt, o którym trzeba mówić: pewną wszechpolskość tych powstań - podkreślił Czarnecki.
Wydawnictwo w twardej oprawie ma wiele ilustracji, stare zdjęcia zostały pokolorowane. Na okładce zaprezentowano sztandar powstańczy „Tobie Polsko”, wykonany na początku 1920 roku w pracowni redakcji „Katolika” w Bytomiu.
Książka pokazuje początki polskich klubów, które miały być odpowiedzią na dobrze zorganizowane, majętne niemieckie organizacje sportowe.
- Ruch Chorzów na początku miał 6 par butów, kilka swetrów, a piłka była rarytasem. Piłkarze grali na placu targowym, bramki nie spełniały wymogów przepisów. W niedzielę przez ten plac ludzie szli do kościoła, przerywając grę. 17 zawodników Ruchu wzięło udział w III Powstaniu Śląskim, dwóch zginęło - opowiadała Stokłosa.
Książka trafiła za darmo do uczniów ponad 100 Szkół Mistrzostwa Sportowego w Polsce.
- Chcieliśmy, aby współcześni 15-17-latkowie zobaczyli, w jakich warunkach przyszło funkcjonować w sporcie im rówieśnikom przed 100 laty. Ambicje i marzenia młodych ludzi wtedy i dziś są takie same: chcą reprezentować Polskę, zdobyć medal igrzysk olimpijskich. Wtedy sport łączył się jednak z działaniami wojennymi - przypomniał Maciej Zdziarski, prezes Instytutu Łukasiewicza, wydawcy książki.
- Dla młodych ludzi będzie to zaskoczenie, jak wtedy wyglądało życie sportowców. Na przykład Henryk Reyman jeździł na mecze prosto z manewrów wojskowych - dodała Katarzyna Janiszewska.
Publikacja współfinansowana jest ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Partnerami projektu są Poczta Polska i TAURON Dystrybucja. To już czwarty tom z cyklu „Sportowcy dla Niepodległej”.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?