Nowe mundury w Kolejach Śląskich oraz przygotowania do przebudowy katowickiego węzła kolejowego

Przebudowa katowickiego węzła kolejowego to jedna z największych inwestycji kolejowych, jaka będzie się odbywała na Śląsku. To też jeden z ważniejszych tematów, o którym mówili przedstawiciele Kolei Ślaskich podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

- Zarządca infrastruktury zaczyna gigantyczne prace, czyli przebudowę węzła katowickiego. To powoli się rozkręca z naciskiem na ogrom tych prac. To będą naprawdę ogromne działania na obszarze katowickim. Co to oznacza? My planując rozkład jazdy, jako jeden z wielu, korzystający z torów zarządcy infrastruktury, musimy dostosować się do tych prac i jednym z naszych działań jest walka o to, aby nie redukować połączeń, natomiast wykorzystywać dostępną przepustowość - tłumaczył Maciej Zaremba, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.

Jednym z planów spółki jest wykorzystanie pociągów, które wcześniej były „sprinterami” i jechały one zazwyczaj szybciej. Na określonych odcinkach, staną się pociągami osobowymi i będą obsługiwać wszystkie stacje po drodze, a nie tylko wybrane.

Duże zmiany nastąpią również na trzech odcinkach już w październiku:

• Od 12 października zmiany na odcinku Będzin — Sosnowiec Główny.
• Od 16 października zmiany na odcinku Kobiór — Pszczyna.
• Od 27 października zmiany na odcinku Sosnowiec Główny — Katowice Zawodzie.

- Nie jeździmy na pamięć. Zawsze sprawdzamy, o której pociąg wyjedzie, ale też, o której przyjedzie i ile będzie jechał. Często działamy na pamięć, że np. jadę 11.50 i jadę godzinę, teraz to może być 70, a nawet 75 minut. Ma to znaczenie, bo możemy się spóźnić do pracy, do szkoły czy na przesiadkę. Także ogromna prośba do podróżnych, aby zwracać na to uwagę i sprawdzać rozkład jazdy - apelował Maciej Zaremba.

Wprowadzono także zmianę umundurowania pracowników Kolei Śląskich. Spółka chce, aby pracownicze ubranie nawiązywało kolorystycznie przede wszystkim do barw, które w swoim logotypie posiadają Koleje Śląskie oraz całe województwo. Mundury będą w kolorze granatowym, a obszycia na furażerce będą w kolorze żółtym.

- Podczas XV edycji Targów TRAKO zaprezentowaliśmy nowy wzór munduru, w który będą ubrani nasi pracownicy. Są one wykonane z wysokogatunkowej wełny z dodatkiem elastanu. Chodzi o to, żeby się one nie mięły oraz kolokwialnie mówiąc, żeby się nie mechaciły, a ich jakość była odpowiednia. Pamiętajmy, że muszą one nie tylko dobrze wyglądać, ale przede wszystkim dobrze się nosić, ponieważ pracownicy, którzy w nich pracują noszą je przez wiele godzin - tłumaczyła Aldona Węgrzynowicz, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.

Nowością zdecydowanie będą sukienki, które przeznaczone będą dla pań pracujących w Kolejach Śląskich. Te również będą w kolorze granatowym. Dodatkiem będą tutaj żakiety oraz charakterystyczne apaszki, na których znajdować się będzie logotyp kolei. Najwcześniej nową odzież będzie można zobaczyć w październiku, ponieważ aktualnie pobierane są miary, a do uszycia jest około 1070 mundurów dla każdego pracownika.

Podczas prasowego śniadania spółka pochwaliła się dwoma wyróżnieniami, które otrzymała w ostatnim czasie. Pierwsza wyróżnienie to nagroda „Dla firmy odpowiedzialnej społecznie”. Koleje Śląskie prowadzą wiele działań prospołecznych takie jak szkolenia dzieci i młodzieży w bezpiecznym poruszaniu się pociągami czy działania prowadzone wspólnie z policją na przejazdach kolejowych, których celem jest zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo właśnie w tym obszarze.

Drugą nagrodę przyznał spółce Urząd Transportu Kolejowego. Dotyczy ona udziału w projekcie „Kolejowe abc”. W ramach tych działań Koleje Śląskie prowadziły oraz dalej prowadzą działania edukacyjno-informacyjne w zakresie szkolenia dzieci pod kątem poruszania się i korzystania z pociągów w bezpieczny i odpowiedzialny sposób.

- Mam nadzieję, że dzięki tego rodzaju akcjom i działaniom w jakiś sposób zachęcamy tą naszą przyszłą kadrę do tego, żeby w przyszłości rzeczywiście nosić mundur kolejarza. Więc liczę, że wśród tych dzieci, które uczestniczą w tego rodzaju akcjach, za kilkanaście lat będą, nasi przyszli pracownicy - informowała Aldona Węgrzynowicz.

Koleje Śląskie zaznaczają, że jako nowoczesny przewoźnik są przystosowani do transportowania osób niepełnosprawnych. Jak zaznaczał Maciej Zaremba, problem tkwi w relacji a w zasadzie komunikacji między ludźmi.

Będąc osobą niepełnosprawną czy kobietą w ciąży powinniśmy poinformować kierownika pociągu, że potrzebujemy pomocy np. w przesiadce. Pracownik w tym wypadku pomoże nam sprawnie przetransportować się do drugiego pociągu, a nawet może poinformować maszynistę o potrzebie poczekania chwili dłużej na stacji.

- Oczywiście tan czas nie może trwać nie wiadomo jak długo, ale można próbować wynegocjować rozsądny czas między drużynami, które ze sobą się komunikują. W miażdżącej liczbie przypadków jest to, jak najbardziej do zrealizowania, tylko my o tym wcześniej musimy wiedzieć. Jaka jest potrzeba, jaki jest numer pociągu, stacja, do której się udaje oraz godzina, o której przyjedzie. Resztę proszę zostawić naszym pracownikom, oni wiedzą, co mają w takiej sytuacji zrobić, aby ta przesiadka była możliwa — mówił Maciej Zaremba.