Nowe przepisy o rejestracji aut. Na Śląsku WA zamiast SK

Dane ze stacji diagnostycznych będą trafiały do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Sprawdzisz je w internecie. Wystarczą do tego dane w dowodu rejestracyjnego. Super? Nie do końca. Zmiany, jakie przygotowuje resort spraw wewnętrznych i administracji mają tylko same zalety. A to za sprawą animozji w regionie.

- W życiu nie kupię już auta od warszawiaka, czy z Zagłębia. Przecież wystarczy kilka minut na moim osiedlu i będę przerysowany - opowiada pan Marcin z Rybnika.

Kiedy jego żona dostała służbowe auto z rejestracją ze stolicy dzieci z pobliskiej szkoły wyzywały ją od "goroli".

- Musiałem interweniować u dyrektorki - opowiada Marcin.

Niestety także do Sosnowca bywa niebezpieczne zapuszczanie się z rejestracją z Chorzowa.
- Pojechałem do znajomych, którzy mieszkają przy Naftowej. Jakieś łobuzy zniszczyły mi lusterko! - denerwuje się Zbigniew Chwałek z Chorzowa.

Także policjanci zastanawiają się, czy wymieszanie tablic rejestracyjnych, które obecnie przypisane są do miejsca zamieszkania - to dobry pomysł. Włodzimierz Mogiła ze Śląskiej Komendy Policji ostrzega: - Utrudnione będzie poszukiwanie sprawców wypadków drogowych.

Również w ubezpieczeniach mogą pojawić się problemy.

- Za wcześnie, by mówić o zmianach stawek OC. Jednak nie sądzę, aby dotychczasowe algorytmy liczące stawkę dla danego miasta, wieku kierowcy i jego historii nie uległy zmianie. A zmiany mają to do siebie, że zwykle oznaczają wzrost opłat - mówi Krzysztof Opat z branży ubezpieczeń.

Szybciej i w jednym okienku zarejestrujesz samochód sprowadzony z Unii. Będzie miał stały numer rejestracyjny przez cały czas użytkowania. Kupując auto nie zostaniesz oszukany. Informacje o jego przebiegu i liczbie właścicieli będziesz mógł sprawdzić w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP). Takie zmiany szykuje nam resort spraw wewnętrznych i administracji. Jeszcze w tym roku ma być szybciej, łatwiej i bezpieczniej.
Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSWiA zapewnia, że już niebawem w jednym miejscu załatwimy wszystkie niezbędne formalności związane z rejestracją pojazdu. Bez chodzenia po urzędach skarbowych i izbach celnych. - Dokumenty złożone przez obywatela zostaną sprawdzone i przesłane do właściwych urzędów - informuje rzeczniczka resortu.

Projekt zakłada także stały numer rejestracyjny przez cały okres użytkowania pojazdu. Dzięki temu zaoszczędzimy czas, bo jeśli kupimy używany samochód nie będziemy musieli już występować o nowe numery rejestracyjne. Będzie można je zachować. Teraz trzeba je zwrócić do organu rejestrującego.

Dane o stanie licznika samochodu oraz liczbie zmian właścicieli będą umieszczane w CEP.
- Informacje te, uzyskane podczas badania technicznego przekażą stacje kontroli pojazdów - informuje Woźniak.

Ma to ochronić kupujących auta. Będą mogli sprawdzić rzeczywisty stan licznika samochodu. Unikną przy tym zakupu pojazdu, który ma "cofnięty licznik przebiegu".

- Podoba mi się ten pomysł. Nie stać mnie na nowe auta, więc kupuję używane. Nigdy nie wiem, czy ktoś mnie nie naciąga i czy nie cofnął licznika - mówi Ryszard Baraś z Sosnowca.

Informacje będą dostępne za pośrednictwem rządowej platformy elektronicznej - ePUAP w Inernecie. Wpisując dane z dowodu rejestracyjnego (np. jego numer) uzyskamy interesujące nas informacje.
Rejestracji samochodu będzie można dokonać tam, gdzie nam wygodnie, na terenie całego kraju. Na podobnych zasadach możliwe będzie także uzyskanie prawa jazdy.

Te ostatnie wydawać będą nie urzędy, a wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego.

Zmiany ułatwią życie także kupującym nowe fabrycznie auta. Producenci oraz importerzy z chwilą przeznaczenia pojazdu do sprzedaży będą przekazywać jego dane do CEP-u. Dzięki temu do ich rejestracji wykorzystywane będą dane już wprowadzone w postaci elektronicznej. To zmniejszy ryzyko powstania błędów i skróci czas rejestracji pojazdu.