Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe wystawy w CSW Kronika w Bytomiu. „Niewidy” Julii Świtaj i „Jeśli siebie nie poznasz” Pawła Sobaczka

OPRAC.:
Magdalena Nowacka-Goik
Magdalena Nowacka-Goik
„Niewidy” Julii Świtaj i „Jeśli siebie nie poznasz” Pawła Sobaczka. Nowe wystawy w CSW Kronika
„Niewidy” Julii Świtaj i „Jeśli siebie nie poznasz” Pawła Sobaczka. Nowe wystawy w CSW Kronika MANO
Do 20 października, w bytomskim Centrum Sztuki Współczesnej Kronika można oglądać dwie nowe wystawy malarskie - „Jeśli siebie nie poznasz” Pawła Sobczaka oraz „Niewidy” Julii Świtaj. Artyści sięgają do mitologii i powracających w historii opowieści o monstrach, żeby poddać je twórczej reinterpretacji i zrehabilitować swoich bohaterów.

Jeśli siebie nie pozna - zgodnie z przepowiednią wróżbity Terezjasza, mityczny Narcyz będzie cieszył się długim życiem. Niestety, spojrzenie w lustro wody i zobaczenie swojego odbicia, zniweczyło marzenia Narcyza. Mit stał się inspiracją do obrazów pędzla Pawła Sobczaka. Ale – odczarowany.

- Grecki archetyp młodzieńca zafascynowanego swoim odbiciem we współczesnych dyskursach psychoanalitycznym i filozoficznym odczytywany jest w sposób uproszczony, jako emanacja wyłącznie postaw destruktywnych. Istotą nowego odczytania narcyzmu nie jest przesadny samozachwyt, artysta poddaje tę opowieść pozytywnej reinterpretacji. Tytuł wystawy to parafraza przepowiedni Terezjasza o odwróconym, afirmatywnym znaczeniu – niebezpieczeństwo czeka na osoby, które unikają samopoznania. W tej nowej, pozytywnej odsłonie postać Narcyza jest drogowskazem terapeutycznej introspekcji - mówi Paweł Wątroba, kurator wystawy.

Obrazom towarzyszą dodatkowe elementy – jest nawet wanna wypełniona wodą, w której – tak jak Narcyz – możemy zobaczyć swoje odbicie. Jak podkreśla kurator, chodzi jednak o to, aby w odbiciu zobaczyć nie tylko siebie, ale pracować również z własną pamięcią. W swoim odbiciu można też ujrzeć drugiego człowieka.

Julia Świtaj w swojej twórczości zajmuje się kwestiami społecznego poczucia lęku przed innością, odstępstwem od kulturowej normy. Na jej obrazach wszystkie postaci ludzkie, zwierzęce i zmyślone współistnieją w tym samym kontinuum, rozumianym jako ciągły zbiór nieskończonej liczby elementów przechodzących płynnie jeden w drugi. - Jej Niewidy w świecie ludzi były kozłami ofiarnymi, osamotnionymi potworami. Płeć była dla nich więzieniem. Religia narzucała poczucie wyższości człowieka nad resztą stworzenia. Ostatecznie jednak wyzwoliły się z ludzkich ograniczeń i żyją w alternatywnej czasoprzestrzeni, gdzie rozpływają się binarne podziały. Niewidy nie muszą się określać i performować narzuconych im ról. Obserwujemy utopijny taniec wolności - mówi Katarzyna Kalina, kuratorka wystawy.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera