Ludzie widzieli, jak przestraszony hukiem petard łabędź poderwał się do lotu i zdezorientowany latał, nie potrafiąc wylądować. W końcu uderzył w słup telekomunikacyjny i uszkodził sobie nogę. Od razu wezwano Leśne Pogotowie w Mikołowie i łabędź trafił pod fachową opiekę Jacka Wąsińskiego.
W sylwestrowo-noworoczną noc Leśne Pogotowie w Mikołowie przyjęło też króliczki, które zostały wyrzucone z domu oraz dwa jeże wybudzone anormalnym ciepłem na przełomie 2022/2023 r.
W samym ośrodku podczas tej sylwestrowo-noworocznej nocy strat nie było. "Dzięki temu, że w najbliższej okolicy wystrzałów było dużo, dużo mniej niż rok temu", napisał Jacek Wąsiński, założyciel Leśnego Pogotowia w Mikołowie.
Rok temu w sylwestrową noc ze strachu padły dwie sarny, gawron i czapla biała, która w Pogotowiu przebywała od kilku lat.
O czapli Jacek Wąsiński napisał wtedy tak: "Jeszcze przed dwunastą było wszystko dobrze, a podczas obchodu w czasie największego hałasu leżała już martwa".
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?