Nowy rozkład jazdy pociągów od 12 grudnia. Od niedzieli kolej znów połączy Gliwice i Bytom. Dodatkowe kursy, więcej pociągów...

Nowy rozkład jazdy pociągów od 12 grudnia. Wraca linia Bytom-Gliwice

W czwartek, 9 grudnia, odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię, podczas której m.in. podjęto temat nowego rozkładu jazdy pociągów, uruchomienia dodatkowych kursów w przyszłym roku, a także zapowiedziano planowane inwestycje w niedalekiej przyszłości, które mają sprawić że Kolej Metropolitalna będzie dostosowana do wszelkich potrzeb.

Niewątpliwie transport zbiorowy to jeden z najważniejszych obszarów działalności GZM, która powstała w 2017 roku. Na początku przedstawiciele związku skupili się na poprawie funkcjonowania istniejących połączeń.

- Zintegrowaliśmy taryfy, wprowadziliśmy Metrobilet i dalsze rozwiązania. W tym roku pojawił się bilet dobowy. Obecnie rozmawiamy też z Kolejami Śląskimi i Urzędem Marszałkowskim o następnych korzystnych dla pasażera rozwiązaniach. Są plany rozwoju infrastruktury. Złożyliśmy kilkanaście wniosków w ramach programu "Kolej Plus". Współfinansujemy także budowę dwóch przystanków w Dąbrowie Górniczej - wyjaśniał Grzegorz Kwitek, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Chodzi o to, żeby poprawić transport m.in. w dzielnicach, do których trudno dojechać komunikacją miejską. A także skrócić pasażerom czas podróży. Dlatego też w nowym, rocznym rozkładzie pociągów, który wchodzi w życie 12 grudnia, po ośmiu latach powraca linia relacji Bytom-Gliwice, która w całości będzie finansowana przez Metropolię. Sprawi, że skomunikowanie gliwickiej strefy przemysłowej będzie lepsze. To jednak nie wszystko.

- Dodatkowe kursy zostaną uruchomione na trasie Sławków-Katowice. Do istniejących już połączeń zostanie dołączonych 14 par pociągów. Nowością będzie operator, a mianowicie spółka Polregio - poinformował, podczas konferencji prasowej, przewodniczący GZM.

Nowe trasy zostaną objęte ofertą biletów metropolitalnych. Warto zaznaczyć, że w ramach koncepcji Kolei Metropolitalnej w przyszłym roku GZM przeznaczy na dodatkowe połączenia kolejowe ok. 17 mln zł.

- Metropolia stara się zintegrować transport publiczny, drogowy, tramwajowy i autobusowy, czy nawet trolejbusowy w Tychach, z transportem kolejowym - podkreślał Wojciech Dinges, zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji i Transportu.

Istotnym ułatwieniem jest z pewnością bilet dobowy. - Jest to rozwiązanie przeznaczone przede wszystkim dla pasażerów, którzy w ciągu dnia mają do wykonania kilka podróży i nie korzystają z transportu publicznego na co dzień. W tym przypadku, bilety kosztują odpowiednio 15 i 7,50 zł - dodał Dinges.

Przedstawiciele GZM podkreślali również, w trakcie konferencji, że sprzedaż biletów metropolitalnych wraca do stanu sprzed wybuchu pandemii koronawirusa.

- Mamy nadzieję, że pasażerowie przekonają się w pełni, że w transporcie publicznym można podróżować bezpiecznie. Myślę też, że korki na drogach, które są frustrujące, przypomną też kierowcom, że można skorzystać z transportu publicznego - wyjaśniał zastępca dyrektora Departamentu Komunikacji i Transportu.

GZM i plany na przyszłość związane z Koleją Metropolitalną

Podczas spotkania z dziennikarzami omówiono także plany na przyszłość.

- Na horyzoncie z napisem "2024" widzimy nowe połączenia, które bedą dofinansowane przez Metropolię. Chodzi m.in. o linię z Oświęcimia, przez Mysłowice, Katowice w kierunku Bytomia i Tarnowskich Górach. Co najistotniejsze - odbudowana zostanie także linia 182 pomiędzy Tarnowskimi Górami, a Zawierciem. Uzupełnią one obraz połączeń w najbliższych latach - podkreślał Wojciech Dinges.

Kolejne projekty zostały także złożone pod koniec listopada tego roku w ramach programu "Kolej Plus". Jest ich dokładnie trzynaście (m.in. odtworzenie połączenie do Pyskowic czy przywrócenie ruchu wraz z remontem infrastruktury na odcinku Gliwice- Ruda Bielszowice-Ruda Kochłowice-Katowice).

- One teraz będą oceniane przez przedstawicieli i za ok. trzy miesiące, czyli pod koniec pierwszego kwartału roku, powinniśmy się dowiedzieć, jak w ogólnopolskim rankingu wypadły - wyjaśniał Dinges.