MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O sytuacji w Sejmiku Województwa Śląskiego rozmawiamy z posłem Markiem Wesołym

Krzysztof Jabłczyński
W kilka dni po zmianach w zarządzie województwa i we władzach w sejmiku województwa zaczęły pojawiać się deklaracje na temat ich powodów. Co gorsza, nagle pojawiają się informacje o rzekomych nieprawidłowościach w działaniach tych organów, a także oskarżenia. O całej sytuacji rozmawiamy z posłem PiS Markiem Wesołym.

Jak ocenia Pan tę zmianę J. Chełstowskiego i trojga radnych?

Panie Redaktorze, jest to moja ocena, ale mam do niej prawo jako osoba z tego samego obozu i stwierdzam, że bez wątpienia mamy tutaj do czynienia ze zwykłą i wyrachowaną zdradą polityczną. Obecne przekazy medialne mają po prostu za zadanie odwrócić uwagę publiczną od jednoznacznie nagannej postawy tych czterech byłych już polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy swoją polityczną pozycję otrzymali tylko i wyłącznie dzięki zaufaniu swoich partyjnych kolegów. Jestem pewny, że dorobek polityczny bez wskazania tych osób czy to na wysokie miejsca na listach wyborczych, czy też jak w przypadku Marszałka Chełstowskiego na ten urząd, byłby dziś mierny i mało kto na Śląsku słyszałby o tych nazwiskach.

Postawę tę oceniam po prostu jako zwykłą zdradę kolegów i koleżanek, całego środowiska, a także, co najgorsze, zdradę wartości i ideałów, które u polityka winny mieć najwyższe poszanowanie.

Czy coś zapowiadało taką polityczną woltę pana Chełstowskiego?

Dziś słyszymy różne głosy na ten temat. Ja osobiście uważam, że sygnały o możliwości takiego posunięcia było już widać dużo wcześniej.

Flirt z ugrupowaniami opozycyjnymi był widoczny w przypadku różnych decyzji personalnych co było zwykłym sprawdzaniem wiarygodności propozycji marszałka składanych opozycji.

Również poparcie Pana Kandziory, członka PiS dla kandydata Tak dla Polski w wyborach w Rudzie Śląskiej było jednym z takich sygnałów.

4 lata temu, po słynnej wolcie radnego Kałuży poseł Budka zapowiadał powiadomienie prokuratury o korupcji politycznej, obecna zmiana barw politycznych przez marszałka i trzech radnych wygląda podobnie – czy są różnice między tymi dwiema sytuacjami?

Wojciech Kałuża miał pomysły i chciał pracować na rzecz rozwoju Śląska. Niestety jego propozycje i pomysły nie spotkały się z akceptacją środowiska PO i nie zostały wzięte pod uwagę. PiS zaproponował mu chęć współpracy w tym zakresie, a on na tę współpracę przystał, zaś funkcja wicemarszałka miała być gwarantem realizacji tych pomysłów.

W przypadku Chełstowskiego jest wręcz odwrotnie. Przehandlował swoje koleżanki i kolegów nie tylko w zamian za zachowanie funkcji (którą przecież posiadał w sposób niezachwiany), ale jestem przekonany, że również za cenę innych korzyści, o których w niedalekiej przyszłości się dowiemy. W rzeczywistości posiadał ogromną władzę, możliwość realizacji swoich planów i celów, zaufanie Premiera Rządu, wsparcie polityczne. Została mu powierzona również odpowiedzialna polityczna funkcja, miał wszystko w swoich rękach. Z tych powodów krytycznie oceniam moralność tej decyzji.

Różnica jest diametralna jak widać.

Były jakieś sygnały ze strony Marszałka o problemach, niezadowoleniu? Marszałek twierdzi, że władze nie reagowały na jego sygnały. To dość enigmatyczne oskarżenia.

To śmieszne, tak były sygnały, ale o dziwnym i niewytłumaczalnym zachowaniu marszałka Chełstowskiego. Ale racja, reakcja była słaba ponieważ marszałek miał pełne zaufanie władz Partii.

Teraz mamy do czynienia ze zwykłą próbą odwrócenia kota do góry ogonem w celu wybielenia swojej postawy i tyle.

A jak się układała współpraca posłów z Zarządem Województwa?

Ze zdecydowaną większością była bardzo dobra. Można to łatwo sprawdzić wracając do postów czy to samego marszałka, czy też Urzędu Marszałkowskiego. Ci posłowie, którzy nie do końca zgadzali się z częścią decyzji usuwali się w cień, żeby nie rozpalać wewnętrznych konfliktów. A więc nic szczególnego się nie działo. Na wielu zdjęciach widzimy uśmiechniętą twarz marszałka i wielu polityków Prawa i sprawiedliwości. A to, że idealnie nie jest nigdzie to chyba nie wymaga udowadniania. Nikt jednak nie przeszkadzał marszałkowi Chełstowskiemu w zarządzaniu. Tylko małe dzieci w przypadku drobnych kłopotów zabierają zabawki i idą do innej piaskownicy i to nie wszystkie. Marszałek zmienił "piaskownicę" bez żadnych powodów i uciążliwości własnego obozu.

Poważnie jednak brzmią zarzuty Marszałka o braku przestrzegania prawa przez poszczególnych członków Zarządu czy bronienia ludzi o wątpliwej reputacji. Czy wcześniej pojawiały się takie sygnały?

Jeszcze raz powtórzę, że marszałek miał pełną suwerenną władzę, której z nikim nie konsultował. Za wszystko odpowiada przede wszystkim on, na równi z całym zarządem. Jak chciał któremuś z swoich zastępców ograniczyć kompetencje to to czynił i są na to dowody w polityce zarządczej. Tam gdzie nie chciał lub nie miał interesu to tego nie robił. Prawo jest sprawą nadrzędną i nie przypuszczam żeby ktokolwiek podejmował próby namawiania do jego łamania. To teraz takie tworzenie równoległej rzeczywistości, w której znalazło się czterech złych zastępców, a po stronie dobra jeden idealny marszałek. Za wszystkie zdarzenia w pierwszej kolejności odpowiada szef.

Kto nadzorował działalność FG? Czy reagowano na ewentualne sygnały o nieprawidłowościach w zarządzaniu województwem?

Panie Redaktorze, kontrole w Funduszu Górnośląskim trwają już od dłuższego czasu. Postępowania trwają i zdrada marszałka w tym względzie niczego nowego nie wnosi. Tak czy inaczej, marszałek jest odpowiedzialny za zarządzanie województwem. Można by pomyśleć w obecnej sytuacji, że ten ruch marszałka jest właśnie ucieczką od odpowiedzialności i próbą zaciemniania sytuacji. Jednym zdaniem podsumowując, jeśli na jakimkolwiek polu zostaną wykazane jakieś nieprawidłowości to marszałek odpowiada za nie na równi z podwładnymi jak nie bardziej, ponieważ posiadał największą władzę wykonawczą.

Jak ocenia Pan programy funduszy europejskich dla Śląska – słyszeliśmy do tej pory, że wszystko świetnie się układało, także współpraca z samorządami a województwo śląskie jest liderem w wykorzystaniu funduszy. Teraz słyszymy o ryzyku utraty pieniędzy dla Śląska. Wcześniej przecież szły słowa podziękowania dla premiera za pozyskanie jak największej kwoty dla województwa, inwestycje, które zmieniają region np. pieniądze na przebudowę Planetarium, Parku Śląskiego i wiele innych. Można się pogubić….

Trzeba po prostu znać fakty, a te stanowią jasno.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości wynegocjował ogromne środki zarówno z funduszu spójności jak też w KPO. Marszałek bez wsparcia negocjacyjnego Premiera i Ministrów byłby jedynie turystą podróżującym do Brukseli. Marszałek był skuteczny jako polityk partii rządzącej.

Teraz także słyszymy, że z powodu polityki rządu spadają wpływy z PIT w miastach i z tym będzie się musiał mierzyć nowy zarząd województwa. Wcześniej tę politykę marszałek zachwalał – jaka jest prawda?

Gdyby nie pandemia, kryzys energetyczny wywołany polityką Unii Europejskiej i napad Rosji na Ukrainę nasza gospodarka była najsilniejsza w Europie. Budżety samorządów w ostatnich 7 latach systematycznie i silnie rosną, obywatele płacą niższe podatki a duża część nie płaci ich w ogóle. Dzisiejszy kryzys ekonomiczny dotyka całej Europy. To są fakty i marszałek Chełstowski z PiS żył w prawdzie, dzisiejszy marszałek Chełstowski totalnej opozycji musi być niestety zgodnie z polityką "totalsów" być totalnie zakłamany.

Opozycja nie miała zbyt wielu pretensji do polityki zarządu województwa, często głosowała razem z rządzącymi w sejmiku. Jak tłumaczy Pan dzisiejsze zarzuty na temat współpracy?

Tłumaczę to tym, że niektórym wydaje się, że jeśli sami mają naturę chorągiewki na wietrze i łatwo przychodzi im zmiana poglądów to ludzie dadzą się tak łatwo na to nabrać. Jestem przekonany, że tak nie będzie i wszystkie te osoby zostaną zweryfikowane po prostu przez Wyborców. Dziś wiarygodność marszałka i tej trójki radnych jest znikoma i nie warta uwagi.

Czy po zmianach program pracy dla Śląska będzie kontynuowany?

My, jako wiarygodni politycy Prawa i Sprawiedliwości dotrzymujący swoich obietnic będziemy nadal pracować na rzecz Śląska na wszystkich polach, na które będziemy mieli wpływ. W Sejmie jest procedowana Ustawa o Funduszu Transformacji Regionów Górniczych. Nasi Radni będą wspierać wszystkie dobre dla Województwa Śląskiego uchwały i wnosić poprawki tam, gdzie będzie to potrzebne. Nie oglądamy się wstecz, wyciągamy wnioski i dalej ciężko pracujemy dla dobra Polski i Śląska.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera