Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O tym jak wspierać lokalną społeczność. Rozmowa z Jadwigą Baczyńską

OPRAC.:
Julia Muc
Julia Muc
Jadwiga Baczyńska - radna Sejmiku Województwa Śląskiego
Jadwiga Baczyńska - radna Sejmiku Województwa Śląskiego Jadwiga Baczyńska
Jadwiga Baczyńska - Absolwentka Państwowej Szkoły Muzycznej w Sosnowcu w klasie wiolonczeli. Brała udział w licznych koncertach i występach m.in. w teatrze Zagłębia i Klubie Kiepury. Ukończyła studia na wydziale techniki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz wydziale architektury Politechniki Śląskiej. Studiowała także jako wolny słuchacz na wydziale anglistyki Uniwersytetu Śląskiego w Sosnowcu. Prezes Stowarzyszenia przyjaciół Władka Baczyńskiego. Architektura i urbanistyka jest jej głównym zawodem i pasją.

Jest Pani z wykształcenia architektką, co skłoniło Panią do podjęcia ścieżki politycznej?

Studiowałam kilka kierunków na trzech śląskich uczelnach, ale faktycznie architektura i urbanistyka jest moim priorytetowym zawodem i przede wszystkim pasją. Ścieżka polityczna była dla mnie naturalną koleją rzeczy. Podobnie, jak Pan Premier Jarosław Kaczyński, straciłam swojego brata bliźniaka Władka Baczyńskiego. Oboje należeliśmy do Ruchu Odbudowy Polski Jana Olszewskiego, ale to brat startował w wyborach parlamentarnych z pierwszego miejsca na liście ROP. To on bezgranicznie interesował się polityką i angażował w nią. Kiedy wyjeżdżałam za granicę "za chlebem" na pożegnanie powiedział "pamiętaj, gdzie jest twoja Ojczyzna". Do dziś wspominając te słowa rozmywa się idealny makijaż mojego spojrzenia.

Jak wyglądały Pani początki w polityce?

Przejęłam sztafetę mojego brata. Postanowiłam walecznie kontynuować jego dzieło ratowania naszej Ojczyzny. Po dekadzie emigracji i wielu trudnych próbach powrotu do ojczyzny, 7-go marca 2015-go roku w Londynie poznałam kandydata na Prezydenta RP Andrzeja Dudę. Tam wszystko się zaczęło. Jako pasjonat fotografii udokumentowałam wszystkie wydarzenia tego ważnego dnia, a po nocach komentowałam w internecie media usiłujące zniekształcić obraz tej wizyty.

Od tamtych wydarzeń w marcu 2015 roku niczym domino posypały się kolejne: przyjęcie do grona członków Prawa i Sprawiedliwości, mąż zaufania w zwycięskich wyborach prezydenckich i mój pierwszy osobisty start w wyborach, z 16-go miejsca na liście PiS, To były wybory parlamentarne do Sejmu RP, Zdobyłam prawie 1300 głosów, a moim zwycięstwem było zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości, które wraz ze wspólnymi rządami Prezydenta zagwarantowały dobrą zmianę naszej Ojczyzny.

W 2018 roku wystartowałam ponownie. Tym razem w wyborach samorządowych, w których znalazłam się na ostatnim 9-tym miejscu do Sejmiku województwa Śląskiego. Zdobyłam 6514 głosów, które dały mandat radnej sejmiku.

Jakie działania podejmuje Pani w zakresie kultury Zagłębiowskiej?

Organizowałam Zagłębiowskie Warsztaty Wokalno-Instrumentalne. Zagłębiacy i nie tylko spotykali się na klika dni nauki śpiewu i budowania świetnych relacji w życzliwej atmosferze, aby na koniec zaprezentować nowe umiejętności całego zespołu na wspólnym koncercie.

W pracy w Sejmiku województwa Śląskiego złożyłam pisemną interpelację o utworzenie Zagłębiowskiej instytucji kultury na szczeblu wojewódzkim. Jako województwo finansujemy 21 instytucji, z których większość znajduje się na Śląsku i/lub ma w nazwie słowo "Śląski". Mieszkańcy Zagłębia są od dawna tym faktem zaniepokojeni i czują się przez województwo traktowani gorzej. A tak być nie może. Zaproponowałam, aby w pierwszej kolejności pochylić się nad Teatrem Dzieci Zagłębia, ponieważ żadna z wojewódzkich instytucji kultury nie ma oferty skierowanej specjalnie do dzieci. Na przykład Filharmonia Śląska czy Muzeum Śląskie oferują niektóre wydarzenia dla dzieci, ale to oferta poboczna. A przecież te dzieci w przyszłości będą odbiorcami sztuki i tym samym klientami na przykład Opery.

W pewnym momencie w Sejmiku pojawiła się propozycja likwidacji kilku filii biblioteki pedagogicznej. Dziwnym trafem aż trzy spośród zaproponowanych do likwidacji filii znajdowały się w Zagłębiu. Nie mogłam się zgodzić aby jedną decyzją wszystkie te filie zostały zlikwidowane. Udało się je obronić.

Jak skutecznie wspierać lokalną społeczność?

Rozmawiać z ludźmi, słuchać, bacznie przyglądać się sprawom lokalnym i rozpoznawać bieżące potrzeby, zarówno te krótko jak i długoterminowe. W ostatnim czasie wydarzyła się katastrofa budowlana w moim rodzinnym mieście. Tego samego dnia przyjechałam na miejsce zdarzenia, rozmawiałam z mieszkańcem kamienicy. Poprzez media społecznościowe skontaktowałam się z osobami które były w stanie zakomunikować najważniejsze potrzeby.

W temacie potrzeb długoterminowych pojawiają się głosy o braku dostępności komunikacyjnej. Zabytkowe dworce kolejowe, przywrócenie połączeń autobusowych to temat do rozwiązania na różnych szczeblach władzy: od samorządowej poprzez wojewódzką aż po rządową. Nie wystarczy zgłosić do ministra sprawy " stacja w Szczekocinach" lub "dworzec w Maczkach". Trzeba mieć całościowy dobry pomysł i za nim "chodzić" mówiąc politycznym sloganem. Chodzić, przypominać, prosić, budować porozumienie na różnych szczeblach, aż wszyscy uczestnicy danego procesu inwestycyjnego zostaną przekonani i pomysł zrealizują.

Z którego swojego projektu/ustawy jest Pani najbardziej dumna?

Tego nie mogę jeszcze zdradzić. Jest jeden projekt, który monitoruję od kilku lat i zabiegam o jego realizację, ale obiecałam , że nie będę zbijać wyborczego kapitału na realizacji tego przedsięwzięcia. Podczas tych kilku lat udało się zbudować bardzo dobre i silne relacje z lokalną społecznością, gminą, dyrektorami instytucji i departamentów odpowiedzialnych za wykonanie zadania. Dobiegamy do mety a najważniejsze dla mnie jest aby mieszkańcy w końcu mieli to co im jest bardzo potrzebne.

Drugim już zrealizowanym projektem w ramach mojej pracy w Parku Śląskim podległym Zarządowi województwa Śląskiego jest rewitalizacja Kręgów Tanecznych. Koordynację projektu rozpoczęłam już po uzyskaniu pozwolenia na budowę, dlatego zmiany nie były łatwe. Nie mogłam dopuścić do odtworzenia stanu sprzed 70 lat w którym żadna przestrzeń kręgów nie była dostępna dla osób poruszających się na wózkach.

Jaki postulat w aktualnej kampanii wyborczej jest Pani zdaniem najważniejszy?

Przyjazne osiedle. Jako architekt, urbanista, członek Towarzystwa Urbanistów Polskich, uważam, że nasze osiedla wymagają poprawy, aby każdy mieszkaniec mógł spokojnie żyć i mieszkać, korzystać z miejsc rekreacji, wśród zieleni, ale też spokojnie i bezproblemowo dojeżdżać do pracy czy szkoły. A do tego potrzebna jest nowa organizacja osiedli, nowe rozwiązania parkingowe, wysoka zieleń, cisza i dostęp do usług.

Należę do koła naukowego Longeviting przy LAB60+ na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej, pracuję w grupie "tworzymy nowe", w której poszukujemy nowych rozwiązań dla osiedla podążającego za cyklem życia. Najważniejszym celem jest stworzenie takiego osiedla, na którym człowiek może spokojnie mieszkać całe życie.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera