Pomimo tego bardzo, że nie jest Ślązaczką, bardzo przeżywa 90. rocznicę przyłączenia Górnego Śląska do Polski. - Tę historię należy kultywować i utrwalać, żeby młodzież wiedziała, jak ciężko zdobywa się wolność i ile krwi zostało przelanej - dodaje pani Maria. Nie ukrywa, że dzisiejsze obchody są dla niej ogromnym przeżyciem.
- Przypominam sobie, jak w 1945 roku odzyskaliśmy niepodległość i śpiewaliśmy w kościele "Boże, coś Polskę" i nawet teraz mój głos się łamie jak to mówię - opowiada pani Maria. Marcin Palka przyszedł na uroczystości ze swoim dwuletnim synem Tadeuszem. - To ważne dla mnie jako pokolenia tych, którzy bezpośrednio uczestniczyli w przyłączeniu Górnego Śląska do Polski - wyjaśnia Marcin Palka. Co się najbardziej podobało małemu Tadeuszowi? - Zdecydowanie konie i orkiestra - mówi chłopiec.
Podczas piątkowych uroczystości publiczność miała okazję zobaczyć inscenizację wkroczenia Wojska Polskiego do Katowic w 1922 roku. Widowisko przygotowali aktorzy z Teatru Śląskiego oraz ułani z Grupy Rekonstrukcyjnej z Niepołomic. W postać Petroneli Golasiowej, która powitała wojsko chlebem i solą wcieliła się Bogumiła Murzyńska. - Czułam się spadkobierczynią jej emocji. Padło dzisiaj zdanie, że jak Golasiowa mówiła to z serca i zrobiła wrażenie na słuchaczach. Zresztą starać się musiałam za bardzo, dlatego że przeważyło u mnie samo wydarzenie niż zawód który wykonuję - mówi aktorka z Teatru Śląskiego.
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?