Podbeskidzie pokazało, że porażka z GKS-em Jastrzębie w minionym tygodniu była tylko wypadkiem przy pracy. W Opolu Górale zaprezentowali się ze znacznie lepszej strony i wytrącili atut własnego boiska z rąk gospodarzy, którzy wcześniej wygrali u siebie cztery razy z rzędu.
Przy Oleskiej długo utrzymywał się bezbramkowy remis, ale kibice nie mogli narzekać na nudę. - Dla kibiców, którzy znają niuanse taktyczne mecz był bardzo dobry, mógł się podobać. Oba zespołu bardzo dobrze się blokowały, byłem zadowolony z tego, jak piłkarze realizują założenia - mówił trener Krzysztof Brede.
Groźnie było pod obiema bramkami. W szeregach gości aktywny był Kacper Kostorz, który wrócił do wyjściowej jedenastki bielszczan i w pierwszej połowie dwukrotnie był bliski gola. Po efektownej akcji trafił jednak w poprzeczkę, a gdy w sytuacji sam na sam minął Michała Szromnika, "wygonił" się do linii końcowej i nie był w stanie wykończyć sytuacji. Swoje okazje miała też Odra, ale Jakub Moder raz trafił w Wojciecha Fabisiaka, a w drugiej niezłej sytuacji przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Konkretniejsi byli Górale, którzy trzy dni wcześniej w końcówce stracili punkty w Jastrzębiu-Zdroju, ale tym razem sami
skutecznie "zamknęli" mecz. Pierwszy sygnał ostrzegawczy dał gospodarzom Mavroudis Bougaidis. Grek celnie główkował po rzucie rożnym, piłkę w okolicach linii bramkowej złapał Szromnik, ale mimo protestów gości sędzia nie zaliczył bramki. W ostatnim kwadransie piłkę do siatki z bliskiej odległości skierował Roberto Gandara. Debiutancki gol Hiszpana w pierwszej lidze dał Podbeskidziu zwycięstwo, dzięki któremu Górale przesunęli się w górę ligowej tabeli. - Pokazaliśmy charakter, przełożyliśmy na boisko wszystko to, o czym mówimy sobie w szatni. Nie były to puste słowa, tylko faktyczna walka o piłkę, kawał serca i zdrowia zostawiony na murawie. Cieszymy się, że dało to trzy punkty - podkreślił Kostorz.
Odra Opole 0-1 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Roberto Gandara 77'
Odra: 25. Michał Szromnik - 77. Patryk Janasik, 23. Paweł Baranowski, 24. Mateusz Bodzioch, 12. Dudu Paraíba - 11. Mariusz Rybicki, 98. Mateusz Czyżycki, 5. Rafał Niziołek (81, 20. Szymon Skrzypczak), 10. Jakub Moder (73, 14. Sebastian Bonecki), 7. Krzysztof Janus (78, 9. Tomas Mikinič) - 99. Ivan Martín.
Podbeskidzie: 23. Wojciech Fabisiak - 2. Filip Modelski, 4. Kamil Wiktorski, 24. Mavroudís Bougaidis, 91. Paweł Oleksy - 21. Kacper Kostorz, 19. Michał Rzuchowski, 90. Adrian Rakowski, 14. Roberto Gandara (78, 8. Jakub Bąk), 11. Łukasz Sierpina - 20. Valerijs Šabala.
żółte kartki: Czyżycki - Chopi, Rakowski, Rzuchowski, Fabisiak, Bąk.
czerwona kartka: Bąk (90' - druga żółta).
sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?