Trzy tygodnie temu na swoim profilu na Instagramie Mikołaj Roznerski zamieścił zdjęcie w sutannie z opisem "nowy projekt". To podsyciło tylko plotki, które od czerwca 2019 roku pojawiają się co jakiś czas w mediach, że Artur Żmijewski miałby odejść z serialu. Okazuje się, że tak drastyczne zmiany w obsadzie nie nastąpią.
Mikołaj Roznerski faktycznie pojawi się w serialu "Ojciec Mateusz", ale gościnnie i nie kosztem roli Artura Żmijewskiego. Dzisiaj na oficjalnym profilu serialu "Ojciec Mateusz" na Facebooku pojawił się krótki komentarz potwierdzający, że pojawienie się Roznerskiego w serialu nie oznacza odejścia serialowego Mateusza.
A wszystko ma się rozstrzygnąć w najnowszym sezonie (ten planowany jest na wiosnę).
O serialu "Ojciec Mateusz":
Sandomierz to malowniczo położone miasteczko, w którym na pierwszy rzut oka czas płynie wolniej, a życie wydaje się spokojniejsze. Jednak nawet tutaj przestępcy nie śpią.
Nie przegapcie
Policjanci z sandomierskiej komendy mają pełne ręce roboty. Inspektor Możejko z poczciwymi aspirantami próbują zaprowadzić porządek, jednak nie wszystkie poszlaki w śledztwach wydają się oczywiste.
W rozwiązywaniu kryminalnych zagadek pomaga im ksiądz Mateusz, który nie tylko stanowi oparcie dla lokalnej społeczności, ale posiada rzadki, detektywistyczny talent. Opiekę nad sandomierską plebanią sprawuje wiecznie roztargniona Natalia. Razem z „babcią” Lucyną stanowią duet, który niemal za każdym razem wywołuje uśmiech.
Pierwszy odcinek miał premierę w TVP 11 listopada 2008 r. Seria jest inspirowana włoską produkcją pt. „Don Matteo” .
Zobaczcie koniecznie
Rozwiąż quiz. Dasz radę
Bądź na bieżąco i obserwuj
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?