Okrągły stół organizuje marszałek Jakub Chełstowski. W sali Sejmu Śląskiego są prezydenci miast metropolii (m.in. Tychów, Chorzowa, Katowic i Siemianowic), szef GZM, społecznicy i eksperci, których marszałek zaprosił do debaty na temat przyszłości WPKiW.
Zobaczcie zdjęcia:
- Liczę, że wszystkie strony będą w sprawie Parku współdziałać. Czas na tę debatę jest właściwy. Przestrzeni nie brakuje ani dla Parku, ani dla inwestorów. Jesteśmy w stanie wypracować taki model, który będzie akceptowalny dla wszystkich - mówił marszałek Chełstowski, zwracając się przede wszystkim do prezydentów miast graniczących z Parkiem: Chorzowa, Katowic i Siemianowic.
CZYTAJ TEŻ:
Park Śląski bez prezesa i wiceprezesa. Są odwołani. Wcześniej aresztowano pracownika
Po marszałku głos zabrał nowy prezes Parku, Tomasz Papaj. To jego pierwsze wystąpienie po nominacji na stanowisko. Papaj mówił głównie o inwestycjach mieszkaniowych realizowanych w pobliżu Parku lub o terenach przy Parku, które są "zagrożone" inwestycjami deweloperskimi. Bardzo ogólnikowo.
Następnie równie ogólnie omówił plan modernizacji Parku Śląskiego, który znamy praktycznie od roku. Nie usłyszeliśmy np. ile pieniędzy z programu Park wyda w tym roku.
PISALIŚMY:
W Parku Śląskim wizerunkowa katastrofa. Co dalej?
Co dalej z Parkiem Śląskim? Marszałek też chciałby wiedzieć
Ile wydano do tej pory? Co z kluczowymi przedsięwzięciami, jak kąpielisko Fala, hala Kapelusz czy odbudowa kolei wąskotorowej? O tym prezes nie wspomniał.
Główna idea okrągłego stołu została sformułowana w apelu przyjętym podczas poniedziałkowej sesji sejmiku. W największym skrócie: chodzi o to, by chronić Park przed komercjalizacją, również na jego obrzeżach. Tereny np. przy ul. Złotej czy dalej na północ - grunt po MTK są od dawna łakomym kąskiem dla deweloperów. A co na to samorządy? Wczoraj odezwał się przedstawiciel tylko jednego z trzech miast sąsiadujących z WPKiW: Mariusz Skiba, wiceprezydent Katowic. Mówił o... pięknych wspomnieniach związanych z Parkiem i że powinniśmy się chwalić nim na cały świat. Zagrożenia ze strony deweloperów? Ani słowa. Taka to była dyskusja.
Na mównicy stanął też m.in. Mariusz Bromboszcz, wiceprezes spółki Atal, która kupiła od Skarbu Państwa część gruntów po MTK. Narzekał, że teren jest zaniedbany.
- Gdzie nie dotkniemy, jest problem - tłumaczył, co przytomnie skomentował Piotr Franta, architekt Parku Śląskiego, syn słynnego architekta Aleksandra Franty:
- Inwestor ma problemy z terenem, który kupił. Czy tak doświadzony inwestor nie wiedział, co kupuje? - ironizował Franta i był to jeden z niewielu ciekawych głosów w tej dyskusji. Franta podkreślał, że Park Śląski to już nie 600 ha jak kiedyś, tylko ponad 500.
- Częścią Parku Śląskiego był kiedyś np. Ośrodek Postępu Technicznego, kompleks na miarę dzisiejszych parków nauki. Ten potencjał zmarnowano - ubolewał architekt.
Zobaczcie koniecznie
Jak produkowany jest prąd w Elektrowni w Rybniku?
Debata DZ: Jak walczyć ze smogiem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?